Historia długonogiej dwudziestoletniej Zhuo Ling wstrząsnęła ostatnio całymi komunistycznymi Chinami. Piękna Chinka samodzielnie wybrała się do Puerto Rico na konkurs Miss Universum i wywalczyła dla ChRL trzecie miejsce. Gdy wieść o tym się rozeszła, władze ze zgrozą dopatrzyły się, że przecież nikt oficjalnie tej młodej damy nie delegował. Żaden komitet nie rozważał zasadności jej występu, sekretarze nie wygłaszali kwiecistych mów o patriotycznym obowiązku i zaangażowaniu, a liga kobiet nie pouczała o godnym reprezentowaniu wszystkich Chinek.
Był to pierwszy przypadek, kiedy przedstawicielka Chin uczestniczyła w takim konkursie. Droga do San Juan de Puerto Rico była dla Zhuo Ling iście cierniowa, bowiem przeszkody piętrzyły się na każdym kroku, a kontrowersje nie ustały po dziś dzień. Najpierw pochodząca z prowincji Zhejiang modelka została Miss Szanghaju. Przeprowadzenie konkursu właśnie tu było bardzo proste ze względu na tradycję kosmopolitycznego miasta i dużo większą niż gdzie indziej w Chinach znajomość świata. Z tytułem Miss Chin poszło znacznie trudniej, ponieważ resort kultury nie zgodził się na zorganizowanie wielkiej imprezy ogólnokrajowej, a taka aprobata w Chinach nadal jest niezbędna.
Nie wiadomo dokładnie, czy chodziło o obawy przed „promowaniem burżuazyjnego stylu życia”, o niechęć do nowego, skoro po 1949 r. takich konkursów w Chinach nie urządzano, czy też o brak wzorca, który można by dopasować i wykorzystać. Wybory miss to nie lada problem, ponieważ nie mają związku ze szczytnymi hasłami i nijak nie dają się wykorzystać propagandowo dla celów umiłowanych przez partię. Pomimo wielu przeszkód udało się w marcu bieżącego roku zorganizować wybory Miss Chin.