Archiwum Polityki

Niesamoobrona

Samoobrona powołała zespół prawny, który ma bronić dobrego imienia partii oraz dóbr osobistych poszczególnych działaczy. Wynajęta kancelaria Fabisiak i Wspólnicy rozpoznaje już pierwsze sprawy. Na początek mają pójść byli działacze Samoobrony, którzy w programie „Teraz My” zarzucili liderom partii nielegalne finansowanie kampanii wyborczej. – Nie pozwolimy dłużej się obrażać, nie możemy być obojętni wobec świadomego wprowadzania w błąd i pomawiania – mówi Krzysztof Filipek. – Traktujemy to jako czyste wyzwanie zawodowe wychodząc z założenia, że każdy ma prawo do obrony dobrego imienia – mówi radca prawny Rafał Fabisiak (na fot. pierwszy z prawej, obok Andrzej Lepper). To on ma być koordynatorem trzyosobowego zespołu prawników, który będzie obsługiwać Samoobronę.

Fabisiak ma 30 lat. Jest absolwentem prawa Uniwersytetu Warszawskiego, ma też międzynarodowy tytuł prawniczy L.L.M, który zdobył w Central European University w Budapeszcie. Zawodową karierę zaczynał w dużych międzynarodowych kancelariach warszawskich: najpierw w Salans, potem CMS Cameron Mc Kenna, pracował też w Kancelarii Małecki&Rychłowski (obrońcy Lwa Rywina). Własną kancelarię założył trzy lata temu. Dotychczas zajmowała się obsługą prawną zarówno dużych firm, w tym jednego z banków, jak i osób prywatnych (odzyskiwanie nieruchomości, sprawy spadkowe). Samoobrona dotarła do Fabisiaka przez agencję reklamową, z którą współpracowała, a ta jest też klientem kancelarii. Niewykluczone, że kancelaria będzie reprezentować polityków partii Leppera również w sprawach, w których są oskarżeni o naruszenie dóbr osobistych innych osób. Zważywszy na nieobliczalny język przewodniczącego Andrzeja Leppera, Fabisiak i Wspólnicy mogą mieć pełne ręce roboty.

Polityka 16.2006 (2551) z dnia 22.04.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama