Archiwum Polityki

Prezes obrotowy

Trwa konkurs na prezesa TVP. Ale nie wiadomo, czy zostanie rozstrzygnięty. A jeśli nawet – to jak długo zwycięzca porządzi. Wiadomo jedno, wielka batalia o telewizję publiczną właśnie się rozpoczyna.

Wtorek 25 kwietnia będzie dla mediów dniem bardzo gorącym. Na tę datę rada nadzorcza telewizji publicznej zapowiedziała wybór nowego prezesa firmy. Na szóstym piętrze wieżowca TVP dziewięciu członków rady pochyli się nad życiorysami kandydatów na szefa TVP. W tym samym czasie na drugim krańcu miasta, przy skwerze Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zbierze się, by wyłonić skład nowej rady nadzorczej telewizji publicznej. Czyli zajmie się wyznaczeniem ludzi, którzy będą mogli odwrócić decyzję tych z Woronicza i natychmiast zmienić nowo wybranego prezesa TVP. Szanse na porozumienie obu wpływowych gremiów są małe. A zegar tyka. Stawką jest władza nad najukochańszą dla polityków spółką Skarbu Państwa – Telewizją Polską SA.

Sytuacja, w której jednocześnie kończą się dwie kadencje: zarządu i rady nadzorczej TVP, zdarza się raz na 12 lat. I jest dla polityków tym, czym dla astrologów całkowite zaćmienie słońca. To właśnie z tego powodu PiS spieszyło się w ubiegłym roku z forsowaniem w Sejmie nowej ustawy medialnej. Powołana ekspresowo i według ściśle politycznego klucza Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji miała zagwarantować nowej władzy wpływ na publiczną TVP. Do kompetencji Krajowej Rady należy bowiem wyłonienie rady nadzorczej telewizji publicznej, ta zaś powołuje zarząd, w tym prezesa.

Ale na razie działa jeszcze stara rada nadzorcza. I to ona postanowiła wybrać nowego prezesa TVP. Elżbieta Kruk, pełniąca tymczasowo obowiązki przewodniczącej obradom KRRiTV (po uchyleniu przez Trybunał Konstytucyjny jej nominacji na przewodniczącą Rady), nie kryje sceptycyzmu: – Uważam to za zły pomysł i mam nadzieję, że tak się nie stanie. Rada nadzorcza odpowiada za zarząd. Trudno, żeby nowa rada odpowiadała za ludzi, których wybrali poprzednicy.

Polityka 16.2006 (2551) z dnia 22.04.2006; Społeczeństwo; s. 102
Reklama