Archiwum Polityki

Aktywny Golik

Europarlamentarzysta Bogdan Golik, wsławiony skandalem obyczajowym (w grudniu ub.r. belgijska prostytutka oskarżyła go o gwałt), zaskakuje swą aktywnością na forum publicznym. W maju na jego zaproszenie do Polski przyjadą z Brukseli posłowie z Komisji Rolnictwa. Wizyta ma zmienić obraz polskiej wsi w oczach zachodnich eurodeputowanych. – W Warszawie planujemy spotkanie z przedstawicielami Sejmu i administracji rządowej, potem nasi goście odwiedzą dwa regiony. Na pewno będzie wizyta w Skierniewicach – mówi Golik.

Na razie poseł Golik walczy z etykietką „gwałciciela”. Skandal tylko na chwilę pokrzyżował jego plany matrymonialne. Dwa tygodnie po wyznaczonym terminie wziął ślub z partnerką, z którą był związany od ośmiu lat. – Rodzina jest ze mną. Podtrzymuje mnie na duchu – mówi Golik. Podkreśla też, że wielu jego znajomych po całym zajściu pospieszyło z wyrazami solidarności, śląc podnoszące na duchu esemesy.

Nie zrezygnował z aktywności w życiu politycznym. – Nie jest bojkotowany ani wykluczony – zapewnia Bogusław Sonik, europoseł z ramienia PO. Jednak parlament nie zgodził się, by wysłuchać jego wersji wydarzeń.

Znajomi twierdzą, że zmienił tryb życia. Był duszą towarzystwa, łatwo przechodził na „ty”. Teraz przemyka pod ścianami. – Schudł, sczerniał – ocenia Ryszard Czarnecki, europoseł Samoobrony. W Polsce Golikowi doradza specjalista od trudnych przypadków prof. Jan Widacki. W Belgii przed tamtejszym sądem będzie go bronić dwóch adwokatów, których wybrał z listy przedstawionej mu przez konsulat.

Polityka 13.2006 (2548) z dnia 01.04.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 21
Reklama