Pisząc o pomyśle Samoobrony – powołania Narodowego Ośrodka Monitoringu Mediów – nazwałem go Instytutem Monitorowania Mediów [„Panowie karykaturzyści”, POLITYKA 8]. A to zupełnie coś innego. To firma prywatna, pożyteczna i działająca już od dawna. Przepraszam za omyłkę i przyrzekam, że odtąd słowo „Narodowy” skieruje moją uwagę pod właściwy adres.
Ryszard Marek Groński
Polityka
14.2006
(2549) z dnia 08.04.2006;
Listy;
s. 109