Dziwnie toczyły się losy artysty. Jako syn zamożnych bourgeois otrzymał staranne wykształcenie, lekcje pobierał u samego Delacroix. Bardzo szybko, bo około dwudziestki, wykształcił indywidualny styl malarski, ale bardzo wolno przekonywał do niego odbiorców. Jego prace regularnie odrzucano na prestiżowym Salonie Paryskim, a jeśli włączano już do ekspozycji, to z reguły towarzyszyły temu pomruki zdegustowanych krytyków i obojętność widzów. Niemal od początku natomiast ujął swymi dziełami wielu słynnych burzycieli dawnego porządku w sztuce. Miłośnicy zmian podziwiali go i próbowali naśladować. Jego sztuka stała się czymś w rodzaju papierka lakmusowego: kto go akceptował, dowodził w ten sposób, że nie jest konserwatystą.
Około 1861 r. odniósł pierwszy bezdyskusyjny sukces: jego wielkie malowidło ścienne „Wojna i pokój” zostało powszechnie zauważone i adorowane. Rozpoczął się triumfalny marsz przez muzea, salony, łamy gazet. W 1881 r. powstał „Biedny rybak” – najbardziej znane dzieło i jedna z najważniejszych ikon sztuki XIX wieku. Gdy w 1889 r. na jego cześć zorganizowano w Paryżu wielki bal, mistrzem ceremonii był Auguste Rodin, a wśród pięciuset gości z całej Europy znaleźli się najświetniejsi artyści, kompozytorzy, uczeni i politycy owych czasów. Zmarł w 1898 r. powszechnie podziwiany przez krytyków, widzów i – co najciekawsze – malarską awangardę.
Jednak z każdą dekadą XX wieku gwiazda Puvisa de Chavannes przygasała; następujący po sobie coraz szybciej kolejni reformatorzy i rewolucjoniści sztuki spowodowali, że w świadomości tak przeciętnych odbiorców jak i historyków sztuki jego prekursorska rola z pierwszoplanowej stała się drugoplanową. Z czasem pozostawiono mu jedynie zasługę bycia współtwórcą symbolizmu i wymieniano jednym tchem obok Ferdinanda Holdera i Gustava Moreau.