Archiwum Polityki

Szkodliwa mieszanka paliwowa

Po pruszkowskiej i wołomińskiej doczekaliśmy się kolejnej mafii – paliwowej. Jak ujawniła „Rzeczpospolita”, policja prowadzi śledztwo w sprawie gigantycznych nadużyć, jakich dopuściła się zorganizowana grupa przestępcza złożona z biznesmenów handlujących paliwem. Wykorzystywali głównie starą, popularną metodę, polegającą na imporcie oleju opałowego i jego sprzedaży jako oleju napędowego. Obie substancje prawie niczym się nie różnią poza wysokością podatku inkasowanego przez fiskusa. Nic więc dziwnego, że olej opałowy wykorzystywany jest dziś na skalę masową jako paliwo silnikowe, dając okazję do lewych zarobków mniejszym i większym oszustom. Ci z mafii paliwowej wyglądają na większych. Jednak to okazja czyni złodzieja, a na polskim rynku paliwowym aż roi się od okazji będących zaproszeniem do przestępstwa. Dolewanie spirytusu do benzyny, wykorzystywanie przepracowanych olejów do produkcji oleju napędowego, import paliwa rzepakowego, tzw. biodiesla, mieszanie z paliwem rozmaitych składników ropopochodnych itd. – to operacje mniej lub bardziej technologicznie uzasadnione. Ale to wszystko wiąże się z koncesjami, zezwoleniami, ulgami – jednym słowem, rynkiem sterowanym przez urzędników. Dopiero taka mieszanka jest prawdziwie szkodliwa.

Polityka 31.2002 (2361) z dnia 03.08.2002; Komentarze; s. 13
Reklama