Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Brygady Ursusa

Zakłady Przemysłu Ciągników Ursus SA i ich spółka zależna Fabryka Ciągników sp. z o.o. przystąpiły do akcji zwalczania nieuczciwej konkurencji. Zwalczanie jest widowiskowe, aktywiści Ursusa wraz z prokuratorami i uzbrojonymi po zęby policjantami najeżdżają na firmy handlujące częściami zamiennymi do traktorów, obstawiają teren, zastraszają pracowników, rekwirują towar i wywożą go do własnych magazynów. Efekt jest piorunujący, tuż przed żniwami zamarł w Polsce handel częściami do ciągników.

W całej Polsce przeprowadzono ostatnio ok. 20 najazdów. Za każdym razem na podstawie decyzji prokuratorskiej i przy pomocy policji ludzie z Ursusa rekwirowali części do traktorów. – Wpadło kilku policjantów i drugie tyle pracowników Ursusa przedstawianych jako niezależni eksperci – opowiada Regina Palak, wiceprezes finansowy olsztyńskiej Agromy. – Zabrali kilkaset produktów o wartości ponad 30 tys. zł, zapakowali je do furgonetki i wywieźli.

Według prezesa Stanisława Bortkiewicza z Ursusa to słuszne działania w obronie praw producenta. W licznych pismach rozsyłanych wytwórcom elementów do napraw traktorów w całym kraju obwieszcza, że dokonują oni „czynów nieuczciwej konkurencji” umieszczając na towarach oznakowania zastrzeżone w Urzędzie Patentowym wyłącznie dla Ursusa. Tym samym łamią prawo własności przemysłowej z 30 czerwca 2000 r.

Regina Palak z olsztyńskiej Agromy ripostuje: – Większość części zajętych w naszej firmie nie miała znaków Ursusa, pozostałe też nie były podróbkami, a znaki zastrzeżone posiadały jedynie ich elementy produkowane przez spółki zależne od Ursusa.

Sojusznikiem prezesa Bortkiewicza jest minister skarbu Wiesław Kaczmarek, większościowy akcjonariusz ZPC Ursus. Podczas służbowej wizyty w Kaliszu, która zbiegła się w czasie z akcją w hurtowni Agro-Rami, udzielił lokalnym mediom wywiadu. „Rynek części zamiennych (...) jest dzisiaj rynkiem pirackim – stwierdził. – Zakłady Mechaniczne Ursus nie zamierzają ponosić konsekwencji szkód, jakie powstały w trakcie użytkowania ciągników Ursus, wyposażanych w ramach serwisu w części nieautoryzowane przez Ursus”.

Minister wytoczył ciężkie armaty, ale, jak twierdzą atakowani producenci i handlowcy, w niesłusznej sprawie.

Polityka 31.2002 (2361) z dnia 03.08.2002; Gospodarka; s. 60
Reklama