Jacques Loussier jest jednym z najdziwniejszych pianistów, jakich możemy dzisiaj słuchać. Z jednej strony wybitny wirtuoz, muzyk niezwykle efektowny, z drugiej zaś swingujący pianista. Loussier „ujazzawia” dzieła klasyczne. O ile wielcy jazzmani od czasu do czasu coś przerabiają na swoją synkopowaną modłę, ten artysta uczynił z transkrypcji i aranżacji dzieł dawnych mistrzów swój znak rozpoznawczy. Loussier przetwarzał Debussy’ego, Ravela, Vivaldiego, Satie, jednak za życia do historii przeszedł jako autor jazzowej aranżacji muzyki Jana Sebastiana Bacha. Rejestracje te rozeszły się po całym świecie w milionowych nakładach, czyniąc z Loussiera i jego tria ozdobę festiwali, gości najważniejszych sal koncertowych. Między 11 a 13 maja artyści występować będą po raz pierwszy w Polsce (Poznań, Wrocław, Warszawa), a w pierwszej części koncertu znajdą się obszerne fragmenty najnowszej płyty, jazzowej wersji słynnych bachowskich „Wariacji Goldbergowskich”. Artysta zachował w niej oryginalną budowę dzieła z ariami jako spinającymi całość klamrami i trzydziestoma wariacjami. I choć nowy album nie zaskakuje, jak wcześniejsze bachowskie transkrypcje, to jednak chwilami porywa, ukazując „Wariacje...” w całkiem nowym brzmieniu. PIW
[dla koneserów]
[dla najbardziej wytrwałych]
[dla mało wymagających]