Wszyscy myślący i wrażliwi, przeżywamy swoisty wstrząs na dźwięk słowa: Jedwabne! Dla mojego pokolenia, określanego mianem „straconego”, którego dzieciństwo przypadło na lata wojny, problem stosunków polsko-żydowskich stanowi bardzo ważne zagadnienie. Mając osiem lat, mieszkając w „polsko-żydowskim” miasteczku na ziemi opoczyńskiej, byłem świadkiem śmierci młodej Żydówki i jej maleńkiej córeczki. Obie ginęły z rąk niemieckiego żołnierza, bo oddaliły się z getta. Tragedia tej dwójki była nieszczęściem też moim, chłopca okaleczonego makabrycznym widokiem. Z uwagą przeczytałem rozmowę Janiny Paradowskiej z autorką filmu „Sąsiedzi” – Agnieszką Arnold (POLITYKA 15). Obu paniom pragnę podziękować za dalsze „otwarcie” horyzontów myślowo-historycznych. Dziękuję za rzeczowość, kulturę i nauki dla nas czytających wszystko, co Jedwabnego i innych zdarzeń polsko-żydowskiej historii dotyczy. My, Polacy, nie możemy być kołtunami zadufanymi w swoją misję wśród narodów. Musimy uderzyć się w pierś, że wśród nas byli też szmalcownicy – gotowi instynkty prymitywne przekuwać w podłe czyny. To boli – ale musi!!