Archiwum Polityki

Czas wspak

Dwa doświadczenia przeprowadzone pod koniec 1998 r. potwierdziły podejrzenia fizyków, że na poziomie cząstek elementarnych zjawiska przebiegają trochę inaczej, jeżeli odwróci się kierunek czasu. Prowadzi to ku nowym hipotezom o pochodzeniu materii.

"Cokolwiek raz przeminęło,/ Niewrócony koniec wzięło,/ A przyszły czas Bóg ma w mocy/ Pogrężony w twardej nocy./ Dosyć ma rozum człowieczy/ Dzień dzisiejszy mieć na pieczy (...)" (Jan Kochanowski, Pieśń XV). Cytat ten bardzo celnie wyraża ludzkie odczucie asymetrii czasu, w którym przeszłość i przyszłość są zupełnie różne. Przeszłość jest na zawsze zamknięta i nie można jej zmienić, podczas gdy przyszłość jest otwarta i pełna możliwości. Realna jest teraźniejszość, która je rozdziela.

Ta asymetria przejawia się w wielu zjawiskach, z którymi mamy do czynienia na co dzień: ludzie się starzeją, wygasły piec stygnie, filiżanka rozbija się, gałąź spala się w ognisku. Świat, w którym czas biegnie wspak, możemy obejrzeć na filmie wyświetlonym od końca. Zobaczymy wtedy zdarzenia, które kłócą się z doświadczeniem życiowym i przez to wydają się być nierzeczywiste: np. samorzutną reperację rozbitej filiżanki albo odrodzenie się palonej gałęzi z popiołu.

Czas w świecie cząstek jest odwracalny

W świecie cząstek elementarnych jest inaczej. Większość zjawisk sprowadza się do zderzeń pomiędzy nimi lub do rozpadu cząstki nietrwałej. Na przykład tzw. K-zero żyje około jednej dziesięciomiliardowej sekundy, po czym rozpada się na kilka różnych sposobów. Rozpad cząstki polega na tym, że ona znika, a pojawiają się inne, od niej lżejsze. Trochę to przypomina wybuch fajerwerku. Natomiast zderzenia cząstek przebiegają na ogół podobnie jak kul bilardowych. Gdyby je sfilmować, to nikt by nie odróżnił filmu puszczonego wprost i wspak. Na filmie puszczonym wspak cząstki biegną "do tyłu" i na tym z grubsza polega sposób odwrócenia biegu czasu w fizyce cząstek. Gdy się to zrobi, to różne zdarzenia wydają się być równie prawdopodobne. W odróżnieniu od "ludzkiego świata" prawdopodobieństwa te można zmierzyć i stwierdzić, na ile są równe.

Polityka 4.1999 (2177) z dnia 23.01.1999; Nauka; s. 73
Reklama