Archiwum Polityki

Policja ściga policję

W przededniu przypadającego 20 lipca święta polskiej policji media aż huczały na temat nieuczciwych policjantów. W Radomsku czterech funkcjonariuszy Komendy Powiatowej zwolniono z pracy sugerując, że to z powodu współpracy z gangsterami. W Zielonej Górze funkcjonariuszom CBŚ prasa i lokalne radio zarzuciły krycie miejscowego watażki gangu. Komentarze zabrzmiały jednoznacznie – nie ma czego świętować, skoro policja zamiast chwytać bandytów, wstępuje w ich szeregi. Tymczasem to właśnie policyjne służby wykryły zdrajców we własnych szeregach i zanim jeszcze prokuratura postawiła zarzuty, rozliczyły policjantów-gangsterów według własnych kodyfikacji. To smutne, że wśród pracowników organów ścigania wciąż trafiają się czarne owce, ale, to trzeba wyraźnie podkreślić, stanowią zaledwie ułamek procenta wśród wszystkich zatrudnionych. Bywa też tak, że policjanci skazani przez media, przed sądem zostają uniewinnieni. Nasze życzenia na Dzień Policjanta: stu procent wykrywalności, także we własnych szeregach.

Piotr Pytlakowski

Polityka 30.2002 (2360) z dnia 27.07.2002; Komentarze; s. 13
Reklama