Archiwum Polityki

Nieostatnia niedziela

Już po raz ósmy w siedzibie naszej redakcji spędziliśmy niezwykłą niedzielę, zwieńczoną wręczeniem 21 stypendiów młodym naukowcom.

Można by poprzestać na liczbach: grono stypendystów liczy już 160 osób, rozdysponowaliśmy w sumie 4 mln zł. Jest się czym chwalić.

Ale wartość przedsięwzięcia, które nazwaliśmy przed ośmioma laty hasłem „Zostańcie z nami!”, polega również na zawiązaniu wyjątkowej wspólnoty młodych ludzi, których łączy chęć dociekania prawdy. Dowodem na to jest tradycyjne seminarium naukowe, które wypełnia przedpołudnie owej, jedynej w roku, październikowej niedzieli, a którego organizatorem jest Stowarzyszenie Stypendystów „Polityki”. Tym razem tematem była „Świadomość a ponowoczesność”. Trzeba doprawdy śmiałości, by uwierzyć, że takie hasło może być wspólną osią dla wypowiedzi z rozmaitych dziedzin, jak psychologia i inżynieria budowlana, filozofia i prawo, socjologia i teologia. Ale to naprawdę się udaje. Co więcej, po wysłuchaniu wystąpień z tak różnych dziedzin, utrzymanych w rozmaitej stylistyce i retoryce, nabiera się przekonania, że nauka współczesna jest całością. A czasami przecież nie sposób oprzeć się wrażeniu, że jest ona pocięta na niezliczone segmenty, że te segmenty są całkowicie hermetyczne, dostępne dla niewielkiego grona specjalistów danej dziedziny. Że gdzieś zatraca się sens poszukiwań naukowych, którym jest przecież rozumienie świata i naszego w nim istnienia. Że to tylko jakieś niezależne od siebie wyścigi w poszczególnych dyscyplinach, posługujących się niezrozumiałymi dla ogółu szyframi.

Gdy jednak wysłuchać wykładów (jeden po drugim) o zmaganiach człowieka w konstruowaniu sztucznej inteligencji, o konieczności budowania ekologicznych domów, o głęboko skrywanych uprzedzeniach rasowych, to można się uspokoić: jako gatunek nie przestaliśmy myśleć i poddawać swego istnienia refleksji. Oraz nie przestaliśmy wierzyć, że świat można uczynić trochę lepszym.

Polityka 42.2008 (2676) z dnia 18.10.2008; Ludzie i obyczaje; s. 109
Reklama