Archiwum Polityki

Łzy w oczach konia

Kuba ma wielkie, sarnie oczy, pełne niezachwianej wiary, że musi ratować świat. Dzięki tym piętnastoletnim oczom sporo dotychczas osiągnął: zorganizował dwa głośne koncerty charytatywne, żeby pomóc zwierzętom, trzeci – by wesprzeć biedne dzieci. Rozmawiał ponoć z samą Madonną. Trafił na pierwsze strony gazet. Obecnie planuje nagrać własną płytę.

To podziękowania za to, co robię – Kuba wskazuje na ściany i półki swojego nienagannie posprzątanego pokoju w gdańskiej willi. Domowe twierdze piętnastolatków zwykle wykładane są landrynkowymi bądź demonicznymi twarzami muzyczno-filmowych idoli. U Kuby wiszą plakaty z imprez Kuby. Podpis: Kuba Stępniak zaprasza na koncert. Wiszą też dyplomy, listy pochwalne, dumnie stoją nagrody – a to od Owsiaka, a to od rozmaitych organizacji. Kuba nie jest przeciętnym chłopcem. Jaki inny nastolatek potrafiłby porwać do swoich idei tabuny fachowców i gwiazd estrady? Który spośród jego gimnazjalnych kolegów w przerwach między lekcjami nie łobuzuje, ale umawia przez komórkę spotkania? Który lata po szkole samolotem do Warszawy, by dopilnować spraw? Który ma własne wizytówki? Który, gdy z zaskoczenia zadzwonić do niego z prośbą o wywiad, bez zająknięcia umiałby zacząć: Jestem zaszczycony, że tak prestiżowy tytuł postanowił mnie wesprzeć, etc. – Mam mało wolnego czasu, jednak umiem nim odpowiednio dysponować. Jak każdy nastolatek lubię muzykę, kino, książki, sport – deklaruje mimo wszystko Kuba. Vanessa Redgrave, przedstawiana w materiałach prasowych jako amerykańska aktorka (jest brytyjską – przyp. A.N.), wzięła udział w ostatnim przedsięwzięciu Kuby – grudniowym koncercie na rzecz biednych dzieci w warszawskiej Sali Kongresowej.

Biały Masaj

– Kuba zawsze był wrażliwy – tłumaczy charytatywny zapał syna mama Kuby Krystyna Stępniak, prawnik. – Jako mały chłopiec zwracał uwagę na los pokrzywdzonych zarówno dzieci jak i zwierząt.

Gdy pytać samego Kubę, skąd pomysł, by działać społecznie i krzewić szlachetne wzorce, opowiada o tradycjach rodzinnych niesienia pomocy oraz swoją znaną z rozlicznych wywiadów historię: pobity przez kolegę, jako 12-latek leżał w szpitalu z wyłamanym kciukiem i uszkodzoną łękotką.

Polityka 7.2002 (2337) z dnia 16.02.2002; Społeczeństwo; s. 79
Reklama