Aż dziw, że to w Ameryce ważna wiadomość polityczna. W dodatku istotny atut wyborczy. Oto 48-letni kandydat demokratów Bill de Blasio przełamuje kolejne tabu, afiszując się (dosłownie!) w wyborach municypalnych w Nowym Jorku swoim mieszanym małżeństwem. A ubiega się o stanowisko public advocate, mediatora, który kontroluje instytucje publiczne, wybieralne stanowisko numer dwa w ratuszu i jest w tym wyścigu faworytem. Mieszane małżeństwa można w Stanach zawierać od 1967 r., w aktualnym sondażu Gallupa akceptuje je 77 proc. Amerykanów. W „New York Times” wiadomość o sukcesach De Blasio sąsiaduje z informacją z Luizjany o sędzim pokoju, który odmówił zarejestrowania takiego związku, argumentując, że dzieci z mieszanych małżeństw nie są akceptowane przez rówieśników obu kolorów skóry.