Surowiec do produkcji gwiazdy nie musi być najwyższej jakości. Wymagany jest wygląd i parcie na sławę. Umiejętności aktorskie – wystarczą podstawowe, żeby powiedzieć kilka słów w serialu. Robiąc karierę piosenkarską można nawet niemiłosiernie fałszować, o czym przekonują rozliczne przykłady. Na dobrą sprawę można zostać znanym, niczego nie umiejąc i nie mając żadnego dorobku; gwiazdami są nawet pogodynki. – Gwiazdy produkuje się przez to, kim są, a nie przez to, co robią – twierdzi Piotr Tymochowicz. Większość znanych z tego, że są znani, produkowana jest etapami.
1. Przesłuchania, castingi
Organizowane są już w szkołach podstawowych. Do reklam. Do filmów – w wytwórniach. Do seriali – w telewizjach. Tłumnie na wszystkie zgłaszają się ci z parciem na sławę. Przesłuchujący ich spece cały czas mają z tyłu głowy, że widzowie nie rozumieją 65–75 proc. informacji z „Wiadomości”, „Faktów” i „Panoramy”. Że ta większość woli oglądać świat ładniejszy niż ten rzeczywisty. Że preferują swojską babkę i równego gościa. Że wolą kicz od wysmakowanego designu. Wreszcie że do tych 65–75 proc. głównie trafia obrazek.
2. Występy impulsowe
Tak to się fachowo nazywa w slangu speców od marketingu i wizerunku, a polega na krótkich zajawkach przeboju muzycznego lub pokazaniu aktorki w roli kelnerki, która pojawia się na 15 sekund w 278 odcinku serialu. Piosenkarka może się też pojawić jako tło na koncercie uznanych gwiazd. I spece badają, czy ludzie zatrzymali się przy muzyce lub aktorce. Jeśli chwyciło i badania wróżą powodzenie, piosenka jest grana w stacjach radiowych, a aktorka dostaje małą, ale stałą rólkę w serialu. Wtedy piarowiec uruchamia swoje kontakty.