Trzy miesiące temu Senat Stanów Zjednoczonych przegłosował przyjęcie Polski, Węgier i Czech do Sojuszu Północnoatlantyckiego. To doniosłe posunięcie wpłynęło krzepiąco na bezpieczeństwo w Europie Środkowej, na spójność całej Europy, witalność NATO i na gotowość Ameryki, by wzięła na siebie odpowiedzialność za sprawy europejskie po zimnej wojnie.
W przyszłym roku Polska po raz pierwszy w historii jako pełnoprawny członek weźmie udział w szczycie NATO. W tym krytycznym momencie warto poddać badaniu amerykańską debatę i wyciągnąć z niej wnioski co do przyszłości NATO i miejsca Polski w pakcie. Szczególnie cztery wnioski zasługują na uwagę:
- Po pierwsze, proces ratyfikacyjny w Kongresie Stanów Zjednoczonych powinien natchnąć wiarą obywateli trzech nowych państw członkowskich. Nawet w czasie, kiedy mniej Amerykanów śledzi sprawy zagraniczne z uwagą, debata nad rozszerzeniem NATO była długa, wyczerpująca i treściwa.
Polityka
32.1998
(2153) z dnia 08.08.1998;
Świat;
s. 30