Archiwum Polityki

Testy woli

Trzy miesiące temu Senat Stanów Zjednoczonych przegłosował przyjęcie Polski, Węgier i Czech do Sojuszu Północnoatlantyckiego. To doniosłe posunięcie wpłynęło krzepiąco na bezpieczeństwo w Europie Środkowej, na spójność całej Europy, witalność NATO i na gotowość Ameryki, by wzięła na siebie odpowiedzialność za sprawy europejskie po zimnej wojnie.

W przyszłym roku Polska po raz pierwszy w historii jako pełnoprawny członek weźmie udział w szczycie NATO. W tym krytycznym momencie warto poddać badaniu amerykańską debatę i wyciągnąć z niej wnioski co do przyszłości NATO i miejsca Polski w pakcie. Szczególnie cztery wnioski zasługują na uwagę:

  • Po pierwsze, proces ratyfikacyjny w Kongresie Stanów Zjednoczonych powinien natchnąć wiarą obywateli trzech nowych państw członkowskich. Nawet w czasie, kiedy mniej Amerykanów śledzi sprawy zagraniczne z uwagą, debata nad rozszerzeniem NATO była długa, wyczerpująca i treściwa. Na debatę złożyło się kilkadziesiąt konferencji, ponad tysiąc artykułów, zarówno w pismach naukowych, jak i popularnych, ponad trzydzieści odczytów i sprawozdań kongresowych oraz całe dwa tygodnie dyskusji na forum Senatu, których kulminacją było historyczne głosowanie 30 kwietnia z wynikiem: 80-19.

Skala debaty wskazuje, że amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa związane z rozszerzeniem NATO oparte są na solidnych podstawach. Jeśli kiedykolwiek miałyby zostać sprawdzone w sytuacji kryzysowej, niewielu senatorów w Kongresie mogłoby argumentować, że gwarancje te powstały wskutek przemilczenia. Co więcej, wynik debaty sugeruje, że Amerykanie i ich przedstawiciele w Kongresie nie są po zakończeniu zimnej wojny takimi znowu izolacjonistami, jak twierdzą niektórzy obserwatorzy.

  • Po drugie, debata wykazała, że sposób, w jaki Amerykanie postrzegają Europę, bardzo pozytywnie się zmienia. Przez cały okres zimnej wojny Europa dla większości Amerykanów kończyła się na granicy rozdzielającej Niemcy. Rozszerzenie NATO było dla prezydenta Clintona i jego doradców częścią szerszej strategii, mającej na celu nie tylko zbudowanie wolnej i nie podzielonej Europy, ale też stworzenie takiego obrazu Europy w umysłach Amerykanów.

Polityka 32.1998 (2153) z dnia 08.08.1998; Świat; s. 30
Reklama