Nowosądeckie (5,5 tys. km kw., ok.700 tys. mieszkańców) od 1 stycznia 1999 r. powróci do macierzy - wejdzie w skład województwa małopolskiego ze stolicą w Krakowie. Powrót zapowiada się łagodny - za Nowosądecczyznę nikt nie będzie umierał. Podhalanie do zmian podchodzą wręcz z entuzjazmem. Tylko mieszkańcom Nowego Sącza czegoś żal.
- W 1975 r. Podhale nie chciało stolicy w naszym mieście - mówi pracownik nowosądeckiego Urzędu Miasta. - Dostaliśmy wtedy prezent, za który teraz trzeba zapłacić.
Po 24 latach Nowy Sącz powróci do roli ośrodka powiatowego. Utrata rangi może spowodować upadek gospodarczy, wzrost bezrobocia i ogólną stagnację - mieszkańcy obawiają się czarnej perspektywy.
Nie będzie tak źle, uspokajają wojewódzcy decydenci, w powiecie też da się żyć.
Reakcja sytuacyjna
Do nowosądeckiego wojewody Lucjana Tabaki niedawno przyjechał z wizytą przyjaźni świeżo mianowany rosyjski konsul z Krakowa. - Ma pan przed sobą wojewodę-likwidatora - powitał gościa Tabaka. - A pan ma przed sobą konsula-likwidatora - zrewanżował się przybysz, który poprzednio pracował w rosyjskiej placówce dyplomatycznej w Szczecinie, rozwiązanej w ramach oszczędności. Można więc było wymienić się doświadczeniami likwidacyjnymi na międzynarodowym szczeblu.
Dla wojewody każde źródło wiedzy jest bezcenne, jeżeli zważyć na fakt, że w połowie września - a więc na trzy i pół miesiąca przed rewolucją - w kwestii nowych struktur administracyjnych, budżetów i etatów Warszawa wciąż milczy jak Sfinks.
W Nowym Sączu po zmianach utraci rację bytu kilkadziesiąt urzędów i instytucji mających w nazwie słowo "wojewódzki". Znikną m.in. Urząd Wojewódzki, Wojewódzka Komenda Policji, wojewódzka straż pożarna, inspektorat PIH, stacja sanitarno-epidemiologiczna, straci pracę konserwator zabytków i konserwator przyrody, widmo bezrobocia zajrzy w oczy pracownikom Wojewódzkiego Urzędu Pracy, inspektorom weterynarii, ludziom z nadzoru farmaceutycznego i inspekcji nasiennej. - Według moich szacunków - mówi Zofia Pieczkowska, pełnomocnik wojewody do kontaktów z samorządami - reforma administracyjna w Nowym Sączu narazi na utratę pracy 1600 osób.