Archiwum Polityki

Tygiel literacki

Ukazało się ostatnio sporo ciekawych książek, których autorami są Żydzi, piszący o dwóch ojczyznach: Polsce i Izraelu.

W Łodzi, w Bibliotece "Tygla Kultury", coraz ciekawszego miesięcznika literackiego, ukazała się niedawno książka niezmiernie wartościowa, a przy tym pisarsko wyjątkowo piękna. Autor Jechiel Jeszaja Trunk, tytuł "Pojln", obrazy i wspomnienia z Łodzi, z tamtej polsko-niemiecko-żydowskiej Łodzi z końca XIX i początków XX wieku. Niestety, są to tylko niewielkie fragmenty ogromnego, aż sześciotomowego dzieła napisanego w jidisz przez pisarza, który w 1925 r. przeprowadził się z Łodzi do Warszawy. Tu został wybrany na prezesa żydowskiego Pen Clubu. 1 września 1939 razem z rodziną wyjechał na wschód, a potem przez Wilno i Japonię - droga ocalenia pewnej grupy Polaków - dostał się w 1941 do USA. I tam właśnie spisał wspomnienia.

Na okładce książki Trunka rysunkowy portrecik Maksa Borensztajna, Ślepego Maksa - dość osobliwej, charakterystycznej postaci z łódzkich, żydowskich Bałut, bandyty, filantropa, przemysłowca-kombinatora, takiego bałuckiego Janosika. O nim też w Bibliotece "Tygla Kultury" wydał swą najnowszą powieść Arnold Mostowicz, znany dziennikarz, pisarz, przewodniczący polskiego stowarzyszenia Żydów kombatantów i ofiar holocaustu. "Ballada o Ślepym Maksie" - znów żydowska Łódź, żydowskie Bałuty z lat 1900-1939 - kończy się rano 1 września 39. Poprzedzona pięknym uczuciowym wstępem, przywołującym pamięć o społeczności już całkowicie minionej, ta powieść jest nader osobliwym, szczególnym utworem literackim: Mostowicz czci pamięć Żydów łódzkich opowiadając historię hochsztaplera, przestępcy, kryminalisty, babiarza, równocześnie człowieka szlachetnego. Rzecz intrygująca moralnie, śmiała w etycznym zamyśle, równocześnie literacko bardzo interesująca. Do czytania!

O losie wojennym, martyrologicznym polskich Żydów mamy wiele świadectw dokumentalnych i literackich.

Polityka 11.1999 (2184) z dnia 13.03.1999; Kultura; s. 57
Reklama