Archiwum Polityki

Kraina bajkopisarzy

NULL

Proszę nie powtarzać - Miłosz, Gombrowicz, Lem, Myśliwski, Szymborska, Herbert. III Rzeczpospolita jest krainą bajkopisarzy. I to właśnie oni są najlepszymi kronikarzami wydarzeń.

Musisz zagrać chodzącą niewinność. Czy masz jakieś doświadczenie w tej dziedzinie? - pytał reżyser filmowy psotną panienkę.

Doświadczeniem niewinności są bajki. Ostatnio zmaterializowała się jedna z nich. Cała Polska kibicowała. Naszeptując za Brzechwą:

Znano różne w świecie lisy -/Świadczą o tym lisów spisy./Herb szlachecki to Lis (Mzura),/Jaki ciura mu zaszura?/Sławny wojak to Lis-Kula./Dotąd jego zgon rozczula./Sławny działacz - Lis. Ze Stoczni./(Lech doradził mu: - Odpocznij!)./Idźmy dalej dróżką grząską:/Był lis, co się witał z gąską/I lis kategorii lux,/Co się zwał - "Reinecke Fuks"./Chociaż sławnych lisów sto masz/Najsławniejszy z nich - Lis Tomasz./Bajkopisarz go opisał/Jako Lisa Witalisa,/Przewidując sztuczki lisie -/Odtąd będą witali się,/Ręce sobie podawali - Z/Uśmiechami: My się znamy.../Kto cud sprawił? Lis Witalis/Z TVN-u lisiej jamy./Dzisiaj - zamiast nogi - ręka./Jutro, kto wie... Magdalenka?

Posłużyłem się rymami. Prozą nie da się opowiedzieć krzątaniny. Mającej udobruchać byłego prezydenta. Który nadal święcie wierzy: przegrał wybory nie dlatego, że już sobie porządził. Pokazał, ile może i potrafi. Przerżnął, bo on, człowiek z żelaza, hartowanego przez Wajdę - zdenerwował się w studiu spóźnialstwem rywala.

Doceniam znaczenie mediacji Tomasza Lisa. Wymuszającego przeprosiny jak tir wymusza pierwszeństwo na nieistniejącej autostradzie. Przewiduję jednak ciąg dalszy. Życie upłynie nam na wysłuchiwaniu opowieści przeproszonego: jego jest na wierzchu; odniósł moralne zwycięstwo. Wybaczył tak, jak chrześcijanin wybaczał na arenie kłapiącej lwiej paszczy.

Polityka 13.1999 (2186) z dnia 27.03.1999; Groński; s. 93
Reklama