W anegdotce Dostojewski spotyka Raskolnikowa.
- Jak ci nie wstyd - mówi. - Staruszkę, za dwadzieścia kopiejek.
- Nic nie rozumiesz, Fiedia - uśmiecha się Raskolnikow. - Pomyśl, pięć starowinek to już rubelek.
Historyjka jest obrzydliwa. Ale co prawda, to prawda: ziarnko do ziarnka - aż przebierze się miarka. Właśnie miarka się przebrała. "Nasz Dziennik" i Stowarzyszenie Rodzina Polska w porę to zauważyli. Oto doszło do niesłychanego skandalu: zdający do szkół średnich uczniowie warszawskich podstawówek dostali na egzaminach pisemnych następujące tematy: "Przemówienie do Europejczyków z okazji wstąpienia Polski do Unii", ewentualnie "List do kolegi mieszkającego na terenie Europy Zachodniej".