Gdyby Tomasz Mann wstał z grobu i przyjrzał się Światowemu Forum Ekonomicznemu w szwajcarskim Davos, najwyżej położonemu miastu w Europie, uderzyłoby go może podobieństwo tego gremium do samego założenia jego wielkiej powieści „Czarodziejska góra”.
Akcja „Czarodziejskiej góry” toczy się w sanatorium gruźliczym w Davos właśnie. Izolowany „świat na górze”, pełen aberracji i chorobliwego czaru, Mann przeciwstawia wydarzeniom epoki, które przebiegają „na dole”. Oba te światy – rozgadanego sanatorium i wypadków „na dole” – które w końcu prowadzą do katastrofy, łączą się dziś wyraźniej. Dzisiejsza zaczarowana góra oddana jest misji „poprawienia stanu świata”.
Polityka
6.2005
(2490) z dnia 12.02.2005;
Świat;
s. 50