Archiwum Polityki

Przeszłość już dziś

NULL

Właśnie tak, proszę państwa: "Przeszłość to jest dziś, tylko cokolwiek bliżej". Jak nie parafrazować rezerwowego Wieszcza, gdy spojrzy się na Wschód?

Wczoraj Borys Godunow,

Dzisiaj Borys Gadanow.

Dawnych wspomnień car - wraca -

W Moskwie zmiana za zmianą. W

Naszych czasach powtórki

Są z historycznych rutyn.

Trudno nie zauważyć:

Raz Rasputin, raz Putin.

Przeszłość to jest dziś... Kiedy rozlegnie się szkolny dzwonek, dawno nie oglądane w księgarniach kolejki ustawią się znowu. A w wielu domach usłyszymy dialożek:

- Pośpiesz się, Jasiu, bo spóźnisz się do szkoły!

- Mamusiu, czy ja jestem podręcznik?

W regiony przeszłości przenoszą wieści docierające ze spędów młodych (no powiedzmy) prawicowców. Odwiedzanych przez rządzących. Najcenniejsza inwestycja ekipy Buzka w Telekomunikacji Polskiej SA - Tywonek - zjawił się we Władysławowie przebrany za motocyklistę. Inni panowie przebrali się pewnie za polityków. A już najbardziej na miejscu był Jan Szyszko. Jest ministrem ochrony środowiska, więc dał do zrozumienia, jakie środowisko zamierza chronić. Póki stołka wystarczy. Nie wątpię, że te spotkania plenerowe doczekają się utrwalenia na kartach wspomnień. Urok wspomnień polega na tym, że ratlerek staje się bernardynem.

Przeszłość to jest dziś... Żyją jeszcze tacy, którzy pamiętają Rydza wizytującego młodych zrzeszonych w Arconii, Koca komplementującego fajnych chłopaków z ONR, wypoczywających na tle przyrody. Przeczytałem w "Rzeczpospolitej", że jedna z randek prawicowców odbędzie się w Starych Juchach. Nazwa trafnie dobrana - przyda się transfuzja starej juchy tej młodej krwi. Imponujące: chociaż minęły lata i epoki, to samo bawi uczestników imprezy w Osieku, co bawiło czytelników "Szarży" czy "Podbipięty".

Polityka 34.1999 (2207) z dnia 21.08.1999; Groński; s. 85
Reklama