Archiwum Polityki

Browar w tornistrze

"Alkohol kradnie wolność" - to hasło nowej ogólnopolskiej kampanii profilaktyczno-edukacyjnej, którą 18 października rozpoczęła Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Ostrzeżenie ma trafić do młodzieży, by nie chodziła (podchmielona) na pasku browarów, winiarni i gorzelni.

Jeszcze kilka lat temu do picia napojów alkoholowych przyznawały się w Polsce najwcześniej czternasto- i piętnastolatki. Dziś o swoich pierwszych doświadczeniach z alkoholem mówią uczniowie trzecich klas szkół podstawowych. Liczba pijącej młodzieży powiększyła się w Polsce w ciągu ostatnich czterech lat o 11 proc.

Wystarczy impreza sportowa (nawet pośledniejszej rangi) lub koncert muzyczny w plenerze, by zderzyć się z tłumem nastolatków obładowanych butelkami piwa. Zwłaszcza piwa. A zaledwie sześć lat temu Jerzy Mellibruda, dyrektor powstałej wówczas Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, grzmiał: - Musimy zmienić w Polsce zwyczaje picia! Dlaczego czystej wódki nie potrafimy zastąpić cywilizowanymi drinkami, piwem i winem?

Gdy więc teraz okazuje się, że młodzi gustują właśnie w piwie, winie i dopiero na końcu sięgają po wódkę - znów jest źle? Bogusław Prajsner, wiceszef Agencji, wyjaśnia: - Zmiana stylu picia w Polsce oczywiście nas cieszy. Nikomu z dorosłych nie zabraniamy smakowania trunków. Występujemy przeciwko pijaństwu i piciu przez nieletnich.

Zwiększona dostępność wyrobów alkoholowych to wina dorosłych. Bo przecież dorośli nie potrafią wyegzekwować przestrzegania przepisów, które sami, nie bez kłótni, stworzyli. Sądzili, że wystarczy zabronić sprzedaży alkoholu osobom poniżej 18 roku życia i arbitralnie ustalić, że napój alkoholowy to taki, w którym stężenie alkoholu przekracza 1,5 proc. Dlaczego właśnie tyle, skoro w krajach Unii Europejskiej graniczna wartość wynosi zaledwie 0,5 proc.? W przygotowywanej nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi planowane jest już zrównanie polskiej normy z obowiązującą w zachodniej Europie.

Polityka 44.1999 (2217) z dnia 30.10.1999; Społeczeństwo; s. 78
Reklama