Archiwum Polityki

Wirusobieg

Jarosław Sobieraj wykradł z Wojewódzkiej Stacji Krwiodawstwa w Kielcach swoją kartę krwiodawcy. Z karty tej wynika, że pobierano mu krew, choć wiedziano, że jest ona zakażona śmiercionośnym wirusem. Specjaliści w dziedzinie krwiolecznictwa zaprzeczają - Sobierajowi i sobie wzajemnie.

Początek lat 90. Kilkunastu krwiodawców o rzadkiej grupie AB Rh(-) otrzymuje od dyrektora Wojewódzkiej Stacji Krwiodawstwa w Kielcach Mariana Partyki propozycję płatnej współpracy. Dostaną po 360 tys. ówczesnych złotych (36 zł obecnie) za każde 220 ml krwi (dwukrotnie więcej niż inni płatni dawcy), talon żywnościowy i kubek kawy po każdym oddaniu osocza. W zamian mają tylko wyrazić zgodę na immunizację, czyli wszczepienie im krwinek innej osoby. Po kilku dniach, gdy ich organizmy wytworzą przeciwciała, stacja ma pobrać od nich osocze, które "będzie ratować życie i zdrowie dzieci".

  • Słowniczek krwiodawcy

Jarosław Sobieraj jest immunizowany krwinkami Zofii K., pracownicy Wojewódzkiej Stacji. W sierpniu 1991 r. Zofia K. wylądowała w szpitalu z ostrą żółtaczką typu C. Okazało się, że nie tylko ona jest chora. Wirusa mają też inni krwiodawcy immunizowani jej krwinkami. Są wśród nich: Jarosław Sobieraj oraz Zdzisław Gajos i Jacek U. (prosił o zachowanie anonimowości). Wszyscy trzej zaskarżyli stację do sądu, żądając odszkodowania za utratę zdrowia i pokrycia kosztów ich leczenia. Po długich procesach i niezliczonych opiniach biegłych uzyskali prawomocne wyroki.

Sobieraj i Jacek U. zaczęli się procesować ze stacją najwcześniej, toteż otrzymali pieniądze i do końca 1998 r. pobierali zasądzone renty.

Gorący kartofel

Od 1 stycznia 1999 r. Wojewódzka Stacja Krwiodawstwa przestała istnieć. Zaczęła się zabawa w gorący kartofel. Następca stacji - Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa - twierdzi, że płacić powinien wojewoda świętokrzyski. Prawnicy wojewody mówią, że jednak Regionalne Centrum albo jego nadrzędna jednostka, czyli Krajowe Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. To wskazuje na Ministerstwo Zdrowia, które odrzuca kartofla na powrót do wojewody.

Polityka 45.1999 (2218) z dnia 06.11.1999; Społeczeństwo; s. 78
Reklama