Archiwum Polityki

Służba ojczyźnie, służba sakiewce

Terminów patriota, patriotyzm daremnie byśmy szukali w słownikach polszczyzny XVI czy XVII w. Oba te pojęcia narodziły się znacznie później aniżeli uczucia i przekonania przez nie określane. Dzisiejszym patriotom nie zawsze łatwo by się porozumieć z dawnymi.

Wprawdzie w początkach XVII stulecia dziejopis miasta Żywca Andrzej Komoniecki nazywa się patriotą, ale tylko żywieckim, a więc ogranicza to pojęcie do tak zwanej małej ojczyzny. Dopiero w epoce Oświecenia nasza publicystyka polityczna, zapewne za przykładem francuskiej, zaczyna pisać często i chętnie o patriotyzmie.

Franciszek Salezy Jezierski, jeden z nadwiślańskich jakobinów, zamieszcza to pojęcie w swej miniencyklopedii („Niektóre wyrazy porządkiem alfabetu zebrane...” , 1791). W 1794 r. ksiądz Kazimierz Hoszkiewicz poświęca zaś całą broszurę wyjaśnianiu: „Co to jest być prawdziwym patriotą?”. Ponieważ ukazała się ona w pierwszych tygodniach powstania kościuszkowskiego, autor na plan pierwszy wysunął walkę o niepodległość ojczyzny. Już w 1785 r. ukazywał się zresztą w Warszawie dwutygodnik „Polak-Patriota”.

Pomimo to daremnie byśmy szukali haseł patriota czy patriotyzm w fundamentalnym słowniku S.B. Lindego. W leksykonach językowych zaczynają się one pojawiać dopiero w drugiej połowie XIX stulecia, przy czym w każdej kolejnej definicji tych pojęć coraz bardziej na czoło wybija się gotowość ofiarnej służby dla ojczyzny. W ostatnio wydanym „Praktycznym słowniku współczesnej polszczyzny” (Poznań 2000) czytamy, że patriotyzm wyraża się w poświęceniu dla ojczyzny dóbr najcenniejszych, nawet życia, i w stawianiu ponad własne cele nadrzędnych wartości, takich jak niepodległość czy wolność.

W każdej niemal epoce naszych dziejów co innego wybijało się na czoło patriotyzmu. W średniowieczu za jego główną cechę uważano wierność panującej dynastii, uosobionej we władcy. Wymarcie dynastii Jagiellonów wyznacza tu nader wyraźną cezurę i odtąd ani Wazowie, ani tym bardziej Sasowie nie mogli liczyć na podobne przywiązanie.

Polityka 2.2004 (2434) z dnia 10.01.2004; Historia; s. 62
Reklama