Archiwum Polityki

Tęcza w rowie

W Strefie Gazy, dziesięć metrów od granicy z Egiptem, giną ludzie. ONZ potępił działania armii izraelskiej, ale politycy w Kairze milczą. Oni także boją się palestyńskiego fundamentalizmu i dają ciche pozwolenie na wszystko, co uszczelni tę granicę.

Szyfrowana depesza o natychmiastowym odwołaniu wszystkich spotkań w krajach Unii Europejskiej i z nakazem jak najszybszego powrotu do kraju dotarła do izraelskiego szefa sztabu głównego, kiedy akurat był w Warszawie. Po trzygodzinnym locie wylądował w Tel Awiwie. Wojskowa limuzyna zawiozła go do centrum miasta, gdzie mieści się ogromny kompleks budynków ministerstwa obrony narodowej. Oficerowie sztabowi od kilku godzin ślęczeli nad mapami Strefy Gazy, a szczególnie nad powiększonymi fragmentami odcinków przebiegających wzdłuż granicy z Egiptem. Nawet laik zrozumiałby, że armia prowadzi akcję zakrojoną na szeroką skalę.

Komputery adiutantury nadały jej romantyczną nazwę Tęcza. Wszystkie nazwy są losowo wynajdywane przez komputery. Dla linii przebiegającej wzdłuż granicy Strefy Gazy z Egiptem i przecinającej miasto Rafah elektroniczny mózg wybrał nazwę Korytarz filadelfi. Ale w widoku rozpościerającym się z pokładu śmigłowca Apacz, z wysokości ośmiuset metrów, nie ma ani krzty romantyzmu. Tuż przy murze granicznym widnieją zwęglone resztki dwóch izraelskich transporterów opancerzonych, wysadzonych w powietrze przez Palestyńczyków. Rozjuszony tłum rozbiegł się w pobliskie uliczki, porywając „łupy wojenne”: zwęglone czaszki zabitych żołnierzy, pokrwawione, oderwane od ciała kończyny albo tylko kawałki poskręcanej żarem stalowej blachy.

Nieco dalej potężne buldożery typu D-9, standardowe wyposażenie wojsk inżynieryjnych, równają z ziemią przygraniczne budynki. Liche pustaki, lichy cement, wszystkie rozpadają jak się jak domki z kart. Mieszkańcy uciekają w popłochu w głąb Strefy. Na zaprzężonych w osiołki platformach rosną góry starych materacy, jakieś poobijane szafy i skrzynie pełne garnków. Za miastem, zamaskowana wśród diun, czeka na rozkaz jednostka wojsk pancernych.

Polityka 23.2004 (2455) z dnia 05.06.2004; Świat; s. 48
Reklama