Archiwum Polityki

Powszechny Program Lustracyjny

PiS złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Ustawa ta, zwana też antykorupcyjną, już dziś na dość szeroki krąg polityków i urzędników nakłada obowiązek corocznego składania oświadczeń o posiadanym majątku. Składają je posłowie i radni, wójtowie, burmistrzowie i prezydenci, sędziowie i prokuratorzy, członkowie zarządów gmin, powiatów i województw. Od 1 lipca br. dołączą do nich dowódcy, ich zastępcy i główni księgowi jednostek wojskowych. Ale dla partii braci Kaczyńskich te już ok. 40 tys. deklaracji to ciągle za mało i PiS lustracją majątkową proponuje objąć także m.in.: ministrów i ich zastępców, ambasadorów i konsulów, kierownictwo ZUS, dyrektorów państwowych banków, przedsiębiorstw oraz spółek, w których Skarb Państwa ma większość udziałów. Zlustrowany ma być też majątek współmałżonków, a wszystkie oświadczenia opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. Na politykach i urzędnikach ciążyłby nie tylko obowiązek wykazania posiadanego majątku, ale – co jest nowością – także obowiązek ujawniania źródeł pochodzenia, które potem byłyby sprawdzane. Za niezłożenie oświadczenia w terminie i zatajenie istotnych informacji grozić ma odwołanie ze stanowiska, a za podanie nieprawdy nawet do 3 lat wiezienia.

– Ten projekt nie jest naszą kiełbasą wyborczą – zapewnia rzecznik PiS Adam Bielan. – Zawsze, jak proponujemy coś rewolucyjnego, atakowani jesteśmy za prawne szczególiki. I tak będzie tym razem, ale nie ustąpimy, zwłaszcza że są coraz większe szanse na to, aby ów projekt wprowadzić w życie. Projekt, którego korzenie – dodajmy tu – tkwią w lansowanym niegdyś przez polityków AWS pomyśle powołania specjalnego urzędu antykorupcyjnego.

Polityka 25.2004 (2457) z dnia 19.06.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama