Archiwum Polityki

Boski Rachmonow

Senne w ciągu dnia Duszanbe, stolica Tadżykistanu, późnym wieczorem budzi się z letargu i rusza w tango. Raz jeszcze podejmuje rywalizację z uzbeckim Taszkentem i kazachskim Ałmaty o miano metropolii rozrywki w Azji Centralnej.

W prywatnej dyskotece, uruchomionej przez jednego z dawnych dowódców polowych z czasów wojny domowej (1992–1997) na terenie miejskiego parku im. Lenina, w sobotnią noc żołnierzy francuskich jest więcej niż w dzień powszedni. Stacjonują naprzeciwko, w hotelu Tadżykistan, gdzie wypoczywają po znojach służby w Kabulu. W ramach relaksu wojacy V Republiki chętnie zaglądają do tego dogodnie położonego przybytku uciech.

Przybyłych kusi sala z obficie zaopatrzonym barem, ale przede wszystkim paleta partnerek do tańca i do różańca. Jest w czym wybierać – w bunkrowatym pomieszczeniu tłoczą się gromadki kruczowłosych Tadżyjek i jasnowłosych Rosjanek, jakie ostały się z licznej dawniej kolonii rosyjskiej przetrzebionej prześladowaniami i przymusowymi wyjazdami na rodinu w latach 90.

Wódka i krew

Po drugiej stronie ulicy Szotemura, w klubie Elite, jaki przetrwał w spadku po rosyjskiej 201 dywizji zmotoryzowanej (wyniosła się na przedmieścia Duszanbe), w sobotę też roi się od miłośników dobrej zabawy i przysmaków rosyjsko-tadżyckich. W menu – szaszłyki baranie, nieśmiertelne kotlety pożarskie, puszkowa wątróbka z dorsza, kawior oraz zestaw sałatek. Na białych obrusach pysznią się butelki ostatniego hitu branży monopolowej Rosji – wódki Rosyjski Standard. Recepturę okowity obmyślił w XIX w. znany uczony Dymitr Mendelejew, twórca tabeli pierwiastków.

Wystawiono również na stoły tadżycki przebój wódczany gorzałkę Szochona. Znawcy przedmiotu, zanim przystąpią do zasadniczego etapu picia, każą najpierw kelnerowi ulać odrobinę trunku do kieliszka. Dla degustacji i na próbę. Dopiero po upewnieniu się, że oferowany napój nie stanowi pochodnej acetonu, dają ręką znak, że go w tym wydaniu akceptują. Taka procedura ratyfikacyjna nikogo nie dziwi – Tadżykistan ma pełne prawo szczycić się skalą fałszowania wódki być może większą niż sama Rosja.

Polityka 25.2004 (2457) z dnia 19.06.2004; Świat; s. 48
Reklama