Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Smoki, kozy, lajkoniki

Zwykli ludzie w zwykłych życiowych sytuacjach byli gwiazdami 44 Krakowskiego Festiwalu Filmów Dokumentalnych.

Zmarły niedawno dokumentalista Maciej Szumowski (przez lata dobry duch krakowskiego festiwalu) uważał, że ze wszystkiego można zrobić film, trzeba tylko wiedzieć po co. Nagrodzeni w tym roku twórcy musieli znać tę zasadę.

Młodzi filmowcy, a pojawiło się ich w konkursie sporo, nie szukali tematów ekstremalnych. Rozglądali się uważnie wokół siebie. Leszek Dawid, reżyser filmu „Bar na Victorii” nagrodzonego Srebrnym Smokiem i Srebrnym Lajkonikiem, znakomitych bohaterów znalazł w swoim rodzinnym miasteczku. Dwaj młodzi bezrobotni postanawiają jechać za chlebem do Londynu. Wysiadają z autobusu na dworcu Victoria i, podobnie jak w ostatnich tygodniach tysiące Polaków, przeżywają rozczarowanie. Pracy nie ma. Koledzy nie odbierają telefonów. Reżyser konsekwentnie pokazuje ich wyobcowanie i samotność. Są śmieszni w zderzeniu z wielkim miastem, ale nie żałośni. Z minuty na minutę bardziej ich lubimy. Zostawiamy ich na londyńskiej ulicy. Z epilogu dowiadujemy się, że znaleźli pracę.

Mocno swoją obecność na Festiwalu zaznaczyli studenci z Mistrzowskiej Szkoły Andrzeja Wajdy, których artystycznym opiekunem jest Marcel Łoziński. „Kuracja” – zabawny i czuły film Marcina Cuske o pensjonariuszach sanatorium w Ciechocinku został wyróżniony dyplomem. Może gdyby reżyser odważniej operował nożyczkami i skrócił ponadpięćdziesięciominutowy film, wyjechałby z Krakowa z Lajkonikiem. Zbyt długi metraż, dyktowany przez okienka telewizyjne, jest od lat bolączką filmów konkursowych.

W tym względzie przewagę nad polskimi reżyserami mieli Brytyjczycy (mocna reprezentacja w konkursie międzynarodowym: 18 filmów na 70 konkursowych), którzy robią filmy krótsze i precyzyjnie skonstruowane.

Andrzej Wajda (wręczał Złotego Smoka, Grand Prix Festiwalu) zachwycał się umiejętnym nawiązaniem do tradycji angielskiego kina w krótkiej, perfekcyjnej brytyjskiej fabule „Osa”, która zwyciężyła w konkursie międzynarodowym.

Polityka 24.2004 (2456) z dnia 12.06.2004; Kultura; s. 66
Reklama