Archiwum Polityki

Courtney solo

+++

Skandalistka Courtney Love nie spoczęła na laurach po rozwiązaniu jej żeńskiego bandu The Hole. Jej nowa, tym razem solowa, płyta „America’s Sweetheart” to ciąg dalszy dokonań wcześniejszych. Ostry drapieżny rock gitarowy, głos Courtney jak zawsze zachrypnięty, ale chyba jeszcze bardziej agresywny niż dawniej, teksty prowokacyjne i zbuntowane. Niby wszystko już było, ale tym razem mamy do czynienia z projektem w pełni dojrzałym artystycznie i koncepcyjnie. Już nie chodzi o to, by po prostu zaszokować hałasem i agresywną ekspresją wokalną.
Courtney Love wykorzystuje do końca możliwości rockowej konwencji jakby dla potwierdzenia, że nie chce wbrew przelotnym modom rezygnować ani ze swojej – zdaniem wielu nazbyt kontrowersyjnej – osobowości, ani ze stylu muzycznego, który od wielu lat uprawia. No i dobrze, szczypta pieprzu nigdy nie zaszkodzi.

Courtney Love „America’s Sweetheart”, EMI

+++ świetne
++ dobre
+ średnie
– złe
Polityka 8.2004 (2440) z dnia 21.02.2004; Kultura; s. 56
Reklama