Pamiętacie państwo naszą międzynarodową ankietę sprzed dwóch tygodni: Kto rządzi światem? Dziś chcielibyśmy zapytać: Czy w ogóle światem da się rządzić?
Na świecie mamy wszystko naraz: wielkie bogactwo i głód, potężne armie i globalny terroryzm z nieuchwytnym ibn Ladenem, miliardową dobroczynność i miliardowe oszustwa, pochwałę wolnego rynku i cyniczną obronę bogatych przed wolnym handlem. Jak rządzić wśród takich sprzeczności?
Słysząc, że wybieram się do Davos, Jerzy, mój sąsiad, emerytowany dziennikarz, ideowy komunista, mówi: – Szczęśliwie już my tego nie dożyjemy, ale popłyną rzeki krwi, przyjdzie kolejna rewolucja.
Polityka
6.2004
(2438) z dnia 07.02.2004;
Świat;
s. 44