Archiwum Polityki

Historia mrożąca krew

Homo sapiens zrehabilitowany. To nie my odpowiadamy za wyginięcie naszych kuzynów neandertalczyków.

Jeszcze 30 tys. lat temu nie byliśmy jedynym gatunkiem człowieka w Europie. Obok nas żyli neandertalczycy. Byli rdzennymi mieszkańcami Starego Kontynentu od co najmniej 200 tys. lat. My, czyli gatunek Homo sapiens, przybyliśmy do Europy z Afryki – miejsca naszych narodzin – dopiero jakieś 40 tys. lat temu. Po około zaledwie 10 tys. lat wspólnej egzystencji nasi kuzyni całkowicie wyginęli.

Naukowcy od wielu lat zastanawiali się, jak do tego doszło. Czy krwawo eksterminowaliśmy przedstawicieli gatunku Homo neanderthalensis? A może okazaliśmy się zręczniejszymi, sprytniejszymi i mądrzejszymi łowcami, sprzątając tubylcom sprzed nosa większość łownej zwierzyny?

Hipotez na ten temat pojawiło się mnóstwo. Wśród nich nawet tak karkołomne jak pomoc ze strony wilków, które udomowiliśmy. To że zaszczuliśmy inny gatunek ludzi na śmierć, okazało się jednak całkowitą nieprawdą. Wilki zostały udomowione dopiero 15 tys. lat po tym, gdy wymarli ostatni neandertalczycy. Mimo to wina Homo sapiens wydawała się niepodważalna.

Najnowsze badania zdejmują z nas kainowe brzemię.

Jeden ze styczniowych numerów tygodnika „New Scientist” publikuje niezwykle ciekawe wnioski grupy uczonych na czele z Tjeerdem van Andelem z University of Cambridge. Jego trzydziestoosobowy zespół, reprezentujący takie dziedziny jak archeologia, antropologia, geologia i komputerowe modelowanie klimatu, przeanalizował wszelkie dostępne informacje na temat warunków panujących w Europie 20–40 tys. lat temu. Dane pochodziły między innymi z analizy osadów oraz 400 stanowisk archeologicznych, w których znaleziono szczątki i narzędzia neandertalczyków oraz Homo sapiens. Do tego dołączono opracowane w ostatnim czasie modele zmian klimatu.

Polityka 6.2004 (2438) z dnia 07.02.2004; Nauka; s. 74
Reklama