Archiwum Polityki

Obywatel uczeń

Z początkiem roku idziemy do szkoły trochę podokazywać. Po pierwsze nagradzamy tych, którzy łamią rutynę i banał szkolnych lekcji, czyli laureatów naszego konkursu – nauczycieli i uczniów mających niesztampowe spojrzenie na wychowanie obywatelskie. Po drugie – zamierzamy podpowiadać: otwieramy edukacyjny portal internetowy, gdzie znajdą się profesjonalne scenariusze zajęć inspirowanych naszymi publikacjami.

Mogłoby już rosnąć w Polsce pokolenie, które dobrze rozumie świat polityki. Którego przyszłe wybory polityczne mniej dyktowane będą owczym pędem za populistycznymi obietnicami, bardziej – rozważną analizą sytuacji. Mogłaby to już być generacja nieobciążona stereotypowym widzeniem rzeczywistości: my (manipulowane i bezsilne społeczeństwo) i oni (skorumpowana i cyniczna władza). Mogliby młodzi dostrzegać skomplikowane gry interesów, lecz jednocześnie – możliwości kontroli władzy i rozległe sfery życia zbiorowego, które władzy państwowej wcale nie muszą być poddane. Słowem, mogłaby już rosnąć w Polsce generacja prawdziwych obywateli.

Czy rośnie? Czy polska szkoła ją kształtuje, bo przecież gdzieś między rachunkami a literaturą ma ona wpisaną do swoich planów dydaktycznych i wychowawczych naukę życia w demokracji?

Swoistą sondą, odpowiadającą na te dwa pytania, miał być konkurs dla uczniów i nauczycieli, jaki rozpisaliśmy kilka miesięcy temu wraz ze Społecznym Towarzystwem Oświatowym oraz Wydawnictwami Szkolnymi i Pedagogicznymi. Przy tym WSiP to nie tylko współorganizator przedsięwzięcia, ale przede wszystkim fundator nagród.

Skierowaliśmy ten konkurs do nauczycieli i uczniów. Od pierwszych oczekiwaliśmy interesujących, niebanalnych scenariuszy lekcyjnych (a także przedsięwzięć edukacyjnych wykraczających poza lekcyjny schemat), w których błyśnie pedagogiczny talent, pomysłowość i odwaga; od młodzieży – samodzielnych wypowiedzi, w których objawi się świeżość spojrzenia, a może i nawet przypisana młodemu wiekowi przekora.

Nagrody podzieliliśmy na trzy kategorie, którym patronuje osobno każdy z trójki partnerów, albowiem każdy miał w tym, jako się rzekło, konkursie – sondażu swój mały cel badawczy. Najciekawsze z punktu widzenia STO (organizacji, która tworzyła obywatelską wyrwę w państwowym monopolu szkolnym, zakładając pierwsze po okresie PRL szkoły społeczne i obchodzi właśnie 15-lecie istnienia) było zbadanie, czy nauczyciele mądrze i atrakcyjnie potrafią wyjaśnić rolę organizacji pozarządowych w systemie demokratycznym.

Polityka 36.2003 (2417) z dnia 06.09.2003; Społeczeństwo; s. 79
Reklama