Były senator AWS z Olsztyna, Paweł A., zmienił nazwisko na inicjał, bowiem trafił właśnie na dwa miesiące do aresztu. Postawiono mu zarzut złożenia prezydentowi Olsztyna korupcyjnej propozycji. Miał zaoferować 2 mln zł i dwa mieszkania w zamian za decyzję przekwalifikowania 11 hektarów gruntu rolnego w Redykajnach na działki o przeznaczeniu rekreacyjnym.
Z naszych informacji wynika, że Paweł A. pierwszą ofertę złożył 10 czerwca. Prezydent Jerzy Małkowski wykazał obywatelską czujność, kupić się nie dał i zawiadomił policję. Gabinet prezydenta naszpikowano kamerami i urządzeniami nagrywającymi dźwięk. Kiedy 4 lipca A. pojawił się tam ponownie, nie podejrzewał nawet, że wkracza właśnie do policyjnej wersji Big Brothera. Był szczery aż do bólu, wymienił sumę, określił za co i w ogóle sprawiał wrażenie człowieka, który jest pewny swego. Wszystko nagrano i łapownika zdemaskowano. 6 lipca o godz. 8 rano do jego domu wpadła policja z nakazem rewizji. Były senator trafił do aresztu.
Na początku lat 90. był posłem z ramienia KLD, potem zasilił szeregi Unii Wolności, jeszcze później wstąpił do AWS i dzięki temu znalazł się w Senacie. Jednocześnie był (i jest nadal) dyrektorem Polsko-Niemieckiego Centrum Młodzieży w Olsztynie, kompleksu hotelowo-gastronomicznego na tamtejszej Starówce. Zadbał o pluralistyczny wizerunek tej instytucji, do zarządu skaperował Grzegorza Tuderka, dzisiaj posła SLD, i Andrzeja Śmietanko, wówczas posła PSL i pracownika Kancelarii Prezydenta Kwaśniewskiego.
Opisywaliśmy konflikt Pawła A. („Dopisz do rachunku”, „Polityka” 32/99) z olsztyńskim restauratorem Jackiem Kicermanem, który przez dwa lata prowadził w Polsko-Niemieckim Centrum część restauracyjną.