Żądamy pociągnięcia do odpowiedzialności przedstawicieli państwa polskiego na Ukrainie i polskich obywateli, podsycających antyukraińską histerię w polskich mediach” – to jedno z żądań skierowanych do polskiego prezydenta i rządu, umieszczonych na stronie internetowej radykalnej ukraińskiej organizacji nacjonalistycznej UNA-UNSO (Ukraińskie Zgromadzenie Narodowe – Ukraińska Narodowa Samoobrona), której plakaty zostały ostatnio rozlepione na jednej z ulic w Przemyślu, obok siedziby koła Związku Ukraińców Polskich. Organizacja działająca na Ukrainie od czternastu lat zyskała szczególny rozgłos w 1998 r., kiedy jej członkowie zniszczyli polskie tablice znajdujące się na cmentarzu Orląt Lwowskich. Od tego czasu regularnie przypomina o swoim istnieniu, organizując antypolskie demonstracje. Żąda m.in. „dokonania właściwej oceny prowokacyjnej działalności firmy Energopol prowadzącej prace renowacyjne na cmentarzu Łyczakowskim i pana Przewoźnika, przedstawiciela polskiego rządu, którzy wbrew ustawodawstwu ukraińskiemu i przepisom lokalnym doprowadzili do wyrycia antyukraińskich i szowinistycznych napisów na grobach polskich okupantów (...)”. Miejscowa LPR rozważa złożenie doniesienia do prokuratury za nawoływanie do waśni narodowościowych.