Archiwum Polityki

Związek Republik Sieciowych

Rosja jako państwo się rozpada. Ale tę klęskę Rosjanie mogą przekuć w sukces. Stworzyć nową konstrukcję, federację zdrowych, samodzielnych regionów. Zastąpić państwo autorytetu państwem sieciowym, gdzie gospodarka nie będzie jedynie dodatkowym narzędziem kontroli społeczeństwa w rękach Centrum. W tym sensie obecny kryzys jest szansą na przetworzenie wielowiekowego modelu państwa rosyjskiego. Pod warunkiem, że nie powróci chęć poszukania nowej magicznej zwierchidei, idei naczelnej.

Głównym dylematem Rosji (także tej przedbolszewickiej) było zawsze, jak wyjść z pułapki równowagi, która w istocie była stagnacją na niskim poziomie, jak uruchomić gospodarkę, nie tracąc kontroli nad społeczeństwem i nie osłabiając władzy centralnej. Aż do obecnego kryzysu zawsze zwyciężał konserwatyzm (choć niekiedy w rewolucyjnym kostiumie) posługujący się gospodarką jako dodatkowym narzędziem kontroli.

Dramatyzm obecnego kryzysu w Rosji polega między innymi na tym, że instytucjonalne mechanizmy w gospodarce, stworzone w imię stabilizacji państwa (oligarchizacja w sferze finansowej, kontrolowane rynki w sferze produkcji), obróciły się przeciwko temuż państwu i doprowadziły do jego bankructwa, utraty sterowalności. Ostatnim akordem tej spirali kryzysowej jest reskalowanie, czyli - wyłanianie się - w imię stabilizacji - lokalnych (regionalnych) reżimów, radykalnie osłabiających więzi finansowe i administracyjne z Centrum. Narzędzia (w tym - przymus), którymi dysponuje rząd, są wobec tej sytuacji całkowicie bezużyteczne. Nowe wybory prezydenckie, zmiana konstytucji czy próby włączenia do rządu gubernatorów nie są w stanie zmienić odśrodkowej dynamiki. Jest to jednak, paradoksalnie, szansa dla Rosji. Sytuacja ta stwarza bowiem możliwość wyłonienia się nowego modelu państwa i gospodarki. Czy jednak Rosja wykorzysta tę szansę?

Bankructwo Kremla

Brak nerwowych ruchów obecnej ekipy, wrażenie bierności i wyczekiwania (przypominające zresztą zachowanie rządu Japonii) oznacza, moim zdaniem, uznanie nieskuteczności instrumentów politycznych, którymi dysponuje rząd, i dopuszczenie do głosu lokalnych mechanizmów przystosowawczych. Już milczenie, w jakim się to odbywa, jest czymś ożywczym: dotychczas w Rosji zawsze reagowano na kryzys poszukiwaniem nowej, magicznej zwierchidei (idei naczelnej).

Polityka 3.1999 (2176) z dnia 16.01.1999; Świat; s. 20
Reklama