Valéry Giscard d’Estaing, który kierował pracami nad projektem unijnej konstytucji, proponuje dodać do niej zapis, aby w okresie przejściowym państwa członkowskie mogły wystąpić o głosowanie według systemu nicejskiego, jeśli uznają, że zagrożone są ich żywotne interesy. Według „Le Monde” nowy premier Hiszpanii Zapatero oraz prezydent Kwaśniewski, konsultowani w tej sprawie, zareagowali pozytywnie. Tymczasem wiele wskazuje, że problem sam się rozwiąże. Premier Blair niespodziewanie zadecydował, iż Brytyjczycy wypowiedzą się o eurokonstytucji w referendum. Dzisiejsze sondaże dają minimalne szanse, aby mogła zostać zaakceptowana. Referenda odbędą się też w Danii, Irlandii i Luksemburgu, prawdopodobnie w Holandii, Polsce i na Łotwie, a Francuzi, Hiszpanie, Austriacy i inni rozważają tę kwestię. Czeka zatem ciężki tor przeszkód.
Polityka
18.2004
(2450) z dnia 01.05.2004;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 20
Reklama