Wysokie bezrobocie jest faktem niezaprzeczalnym, ale wynika ono nie tylko z deficytu miejsc pracy. Problem tkwi także w mentalności – marazmie, apatii, w braku poczucia odpowiedzialności za własne życie oraz postawie roszczeniowej, jaką przejawia część społeczeństwa. Bezrobotni? Raczej nierobotni.
Właścicielowi daczy na Mazurach pewnego dnia pękła rura i woda zaczęła zalewać świeżo położony parkiet. Pobiegł do pobliskiej wsi, gdzie pod sklepem zwykle można zastać przedstawicieli różnych profesji. Hydraulików było akurat dwóch.
– Panowie, chodźcie, pomóżcie, bo mi woda dom zalewa – agitował nerwowo właściciel daczy.
– E, nie – brzmiała leniwa odpowiedź sączących owocowe wino hydraulików.
– Ale ja dobrze zapłacę – nie ustępował poszkodowany.
Polityka
19.2004
(2451) z dnia 08.05.2004;
Raport;
s. 3