Feministki się cieszą. Na czele współrządzącej partii i u boku premiera po raz pierwszy staje kobieta i to od razu elegancka. I co to teraz będzie? Izabela Jaruga-Nowacka ma kontrowersyjne poglądy, w sferze obyczajów – bardzo liberalne, co w politycznej karierze nikomu nie pomagało.
Pełnomocniczka rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn Izabela Jaruga-Nowacka nie cierpi się spóźniać. Na spotkanie do swojego biura wpada skonsternowana, że jest kilka minut po czasie, ale bynajmniej nie z rozwianym włosem. Włosy, podobnie jak makijaż oraz błękitna spódnica i żakiet, są w stanie idealnym – jak zwykle u ministry (określenie przyjęte w zaprzyjaźnionych środowiskach kobiecych, pani minister to forma zakorzeniona w języku zawłaszczonym przez mężczyzn).
Polityka
19.2004
(2451) z dnia 08.05.2004;
Kraj;
s. 24