Izabela Jaruga-Nowacka poważnie bierze się za przypominanie starych, dobrych, socjalistycznych wartości. Jej Unia Lewicy ma przekonać rozczarowanych zwolenników SLD, że na lewo od Sojuszu jest jeszcze jakieś życie. Szefową UL wspierają młode twarze, ale też starzy znajomi. Brakuje tylko wyborców.
Feministki się cieszą. Na czele współrządzącej partii i u boku premiera po raz pierwszy staje kobieta i to od razu elegancka. I co to teraz będzie? Izabela Jaruga-Nowacka ma kontrowersyjne poglądy, w sferze obyczajów – bardzo liberalne, co w politycznej karierze nikomu nie pomagało.
Polskie feministki. Wiele z nich to kobiety piękne, mądre i utalentowane. A jednak dla większości społeczeństwa zbyt ekscentryczne, zbyt rewolucyjne. Takie współczesne Fridy Kahlo, by użyć porównania z kochającą niezależność meksykańską malarką, bohaterką modnego filmu.