Archiwum Polityki

Wróżenie z bitów

Jakie badania powinna prowadzić i jakie technologie rozwijać zapóźniona Polska? Na te pytania ma odpowiedzieć foresight – społeczna wizja przyszłości. Futurologia zaczyna chodzić po ziemi.

Co łączy cesarza Rudolfa II, zasiadającego na przełomie XVI i XVII w. na tronie w Pradze, z prezydentem Stanów Zjednoczonych Ronaldem Reaganem? Obaj nie podejmowali ważnych politycznych decyzji bez konsultacji z wróżką lub astrologiem. Rudolfa można jeszcze zrozumieć – władał Cesarstwem Rzymskim Narodu Niemieckiego w przededniu rewolucji naukowej. Kryteria racjonalnej, opartej na naukowej metodzie, debaty publicznej dopiero się ustalały. Praski imperator dla rozwoju tej debaty miał wielką zasługę, bo dał zatrudnienie Johannesowi Keplerowi, jednemu z największych umysłów wszech czasów, który kontynuując dzieło Kopernika stworzył nowoczesną astronomię. Ale Rudolf potrzebował wiedzy bardziej praktycznej – od badaczy nieba oczekiwał, że przepowiedzą mu bieg wydarzeń. Przyszłość tę sfinansować miało złoto wyprodukowane przez setki krzątających się po dworze alchemików.

Ronald Reagan alchemików nie utrzymywał,

ale łożył hojnie na naukę, zwłaszcza dziedziny związane z wojskiem. Ważne decyzje podejmował jednak po wysłuchaniu z równą uwagą opinii ekspertów, jak i wróżki swej żony Nancy. Ujawnienie tego faktu wyzwoliło w oświeconych kręgach falę sarkastycznych komentarzy – co może czekać świat, skoro nawet najpotężniejszym mocarstwem rządzi irracjonalny ciemniak?

Zanim jednak potępimy Reagana za to, że w szklanej kuli wypatrywał konturów przyszłości, musimy postawić kluczowe pytanie: czy przyszłość można w ogóle przewidywać? Wielki dwudziestowieczny filozof Karl Rajmund Popper przekonywał już w latach czterdziestych, że przyszłość jest nieprzewidywalna, ponieważ nikt nie jest w stanie przewidzieć rozwoju wiedzy, od którego z kolei zależy rozwój społeczeństw. Po drugiej wojnie światowej zapomniano o przestrodze Poppera. Wydała się nieaktualna w momencie, gdy człowiek posiadł nowe rewolucyjne narzędzia intelektualne: komputer, cybernetykę, teorię systemów.

Polityka 20.2004 (2452) z dnia 15.05.2004; Nauka; s. 94
Reklama