Od wielu miesięcy nie ustają rządowe dyskusje poświęcone przeciwdziałaniu bezrobociu oraz tworzeniu nowych miejsc. Ograniczenie dostępu emerytów do pracy jest jednym z pomysłów na poprawę sytuacji. Poprzedni system emerytalny zachęcał do wcześniejszego pójścia na emeryturę oraz kontynuowania pracy zarobkowej. Dziś opinia publiczna jest podzielona. Według badań CBOS, ponad 43 proc. respondentów uważa, że emeryt i rencista nie powinien pracować zarobkowo, ponieważ w ten sposób odbiera miejsce pracy młodym i zwiększa liczbę bezrobotnych. Nieco więcej (47 proc.) jest przeciwnego zdania. 10 proc. nie wyrobiło sobie żadnej opinii.
Największymi przeciwnikami ograniczania praw emeryta i rencisty do pracy są osoby z wyższym wykształceniem, a wśród grup zawodowych – kadra kierownicza i inteligencja. Według ekspertów CBOS można przypuszczać, że osoby wysoko kwalifikowane upatrują w propozycjach ograniczenia pracy zarobkowej zagrożenia własnych przyszłych interesów.
Samemu przejściu na emeryturę oraz korzyściom z tym przejściem związanym towarzyszą równie sprzeczne emocje Polaków, uzależnione oczywiście od punktu widzenia. W zeszłym roku sytuacją ludzi starszych w Polsce zajął się Instytut Spraw Publicznych. Przepytał emerytów oraz pracujących. Większość Polaków produkcyjnych wyznało, że przejście na emeryturę, szczególnie wcześniejszą, jest przedmiotem ich pragnień i aspiracji. Za to ponad połowa przebadanych emerytów i rencistów stwierdziła, że przejście na emeryturę związane jest z dramatycznym obniżeniem stopy życiowej. 45 proc. przyznało, że swoje życie emerytalne prowadzi na granicy ubóstwa.