Archiwum Polityki

Sprzęt: dla każdego coś miłego

Pisanie o sprzęcie narciarskim jest coraz trudniejsze, bo producenci z każdym rokiem bardziej różnicują ofertę, tak aby każdy ze swoimi umiejętnościami mógł poczuć się niemal profesjonalistą.

I chociaż styl zwany instruktorskim – polegający na szybkim zjeździe wąskimi skrętami po stromym zboczu, ze złączonymi nogami i lekko pochyloną sylwetką – jest nadal narciarską Formułą 1 (tak zjeżdżają instruktorzy do domu, kiedy myślą, że nikt ich nie widzi), to wymyślono inne metody na pokonanie stoku i dorobiono do nich sprzęt. Znany amerykański magazyn narciarski „Skiing” dzieli narty na cztery główne kategorie:

1. Narty slalomowe, krótkie – ok. 155–165 cm, bardzo wąskie w talii – 62–67 mm. Idealne do wąskiej, szybkiej jazdy slalomowej, zwłaszcza na bramkach. Na takich deskach startują zawodnicy Pucharu Świata w slalomie specjalnym. Do giganta potrzebne są nieco dłuższe: 175–180 cm.

2. Narty na każde warunki, najbardziej przypominają klasyczne dawne deski, wszystkie parametry mają średnie, talia ok. 70–80 mm, długość ok. 170–180 cm (średnio, trzeba dobierać do wzrostu), dobre dla tych, którzy chcą zarówno trochę poslalomować, trochę pozjeżdżać na „krechę”, ale i pobuszować w głębszym śniegu. To są narty dla każdego.

3. Narty do głębokiego śniegu, niejako krajoznawcze, dłuższe od poprzednich: 185–190 cm, szerokie w talii – ok. 80–105 mm, dobre dla tych, którzy preferują zjazdy ze stromych szczytów, po nieoznaczonych trasach, przez głębokie zaspy.

4. Narty carvingowe, jako jedyne są zaokrąglone po obu stronach, o długości ok. 170–180 cm, z talią 65–70 mm, dla miłośników tego stylu jazdy: szersze skręty przy dużej szybkości.

W przedsezonowym (2004 r.) sprawdzianie przeprowadzonym przez „Skiing” niemal we wszystkich kategoriach nart najlepsze noty zebrał Atomic.

Polityka 48.2003 (2429) z dnia 29.11.2003; Przewodnik; s. 97
Reklama