Archiwum Polityki

Jeden z Nadętych

++

W latach 80. w polskim życiu artystycznym ciekawie zaznaczyła się Grupa Trzech występująca też pod nazwą Tercet Nadęty. Jarosław Daszkiewicz określił ich malarstwo mianem „neorealizmu egzystencjalnego”. Łączyła ich realistyczna forma, perfekcyjny warsztat, ale też nieco metafizyczne, nieco groteskowe i nieco liryczne spojrzenie na naszą zgrzebną i mało optymistyczną rzeczywistość. Później Tercet się rozpadł, twórcy powędrowali własnymi drogami. Bieżące osiągnięcia jednego z nich, Janusza Szpyta, pokazuje stołeczna galeria Krystyny Napiórkowskiej. Okazuje się, że cały czas pozostał wierny obranej przed dwudziestu laty drodze. Nowe obrazy nadal zachwycają biegłością w posługiwaniu się pędzlem i farbami, a równocześnie intrygują widza niepokojącymi wizjami, w których jest miejsce i na religię, i na erotykę, i na mroczny byt w kolorowym już świecie.

Piotr Sarzyński

+++ świetne
++ dobre
+ średnie
– złe
Polityka 43.2004 (2475) z dnia 23.10.2004; Kultura; s. 63
Reklama