Archiwum Polityki

Jak walczyła Wiedza

Z zadowoleniem odnotowaliśmy artykuł Jacka Konikowskiego [„Słowo na lewo”, POLITYKA 29], ukazujący jedną z ciemnych stron rynku książki. Wiedza Powszechna nie została wymieniona w tekście, ale to właśnie ona od końca lat 80. toczyła samotną walkę z piratami.

Piracki proceder objął wiele tytułów (nieraz w nakładach ponad 100 tys. egz.) i naraził wydawnictwo na milionowe straty. Część pirackich nakładów drukowana była na Ukrainie i na Litwie – „Kieszonkowy słownik angielsko-polski, polsko-angielski” i „Kieszonkowy słownik niemiecko-polski, polsko-niemiecki”. (...) Zetknęliśmy się też z pirackimi wydaniami drukowanymi i sprzedawanymi na terenie Stanów Zjednoczonych („Kieszonkowy słownik angielsko-polski, polsko-angielski” i „Język angielski dla początkujących”).

Według naszej wiedzy spiratowano co najmniej kilkanaście publikacji Wiedzy Powszechnej. Wydawnictwo nie dość, że poniosło straty, to spotkało się jeszcze z zarzutami niektórych nabywców odnośnie skandalicznej jakości wydań.

Inny sposób działania piratów to usunięcie wszystkich danych wskazujących na wydawcę, zmiana nazwisk autorów i tytułów.

Państwowe Wydawnictwo Wiedza Powszechna,
dyrektor Teresa Korsak,
z-ca dyrektora Andrzej Nagraba

Polityka 43.2004 (2475) z dnia 23.10.2004; Listy; s. 108
Reklama