Archiwum Polityki

Komisja Prawdy i Sprawiedliwości

Odrzucam narodowy minimalizm, a więc uznanie, że system postkomunistyczny ma trwać – mówił Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, gość Salonu „Polityki” w krakowskim klubie Pod Jaszczurami (w środę 29 września). Najwięcej pytań publiczności dotyczyło stanu państwa. Oto wypowiedzi szefa PiS.

Państwo na pałę.

Po 1989 r. różne rzeczy nam się udały: edukacyjny boom, aktywizacja gospodarcza sporych kręgów społeczeństwa, ale państwo się nam zdecydowanie nie udało. Oceniam je gorzej niż na stopień niedostateczny, oceniam je na „pałę”. Do nowych czasów przeszła, skutkiem uwłaszczenia nomenklatury, stara hierarchia. Efekt jest taki, że z jednej strony mamy system konstytucyjny, z drugiej całkowicie pozaprawny system wzajemnych powiązań między ludźmi, który steruje aparatem państwowym i życiem gospodarczym. Jeżeli tego układu nie rozbijemy, nie wymienimy (przynajmniej w znacznym stopniu, gdyż osiągnięcie stanu idealnego nie jest możliwe), nie będziemy mieli sukcesów w żadnej dziedzinie. Nawet w sporcie. Zadanie rozbicia układu jest wykonalne dopiero teraz dlatego, że mamy do czynienia z ciężkim kryzysem postkomunizmu. Dzięki aferze Rywina ujawnione zostały bezpośrednie związki między aferzystami i politykami. Nastąpiło ostre zwarcie wewnątrz układu i w jego wyniku zaatakowana została „Gazeta Wyborcza”, która należała i w jakimś stopniu ciągle należy do instytucji, które są mniejszymi podporami tego systemu (głównym jest SLD). Była to jednak podpora istotna, bo przydająca całemu układowi legitymizacji. Ostry atak na „Gazetę” spowodował, że w Grenadzie wybuchła zaraza i to jest nasza szansa, zaś naszym celem jest rozpoczęcie po wyborach w 2005 r. demontażu postkomunizmu.

Superkomisja dojdzie prawdy.

Polityka 41.2004 (2473) z dnia 09.10.2004; Salon Polityki; s. 108
Reklama