Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Hitchcock w dwóch odsłonach

+++

Nie ma chyba horroru, który by się lepiej oglądało od „Psychozy”. Ten legendarny film, zrealizowany w 1960 r., jest uznawany za jeden z najwspanialszych przykładów udanego połączenia makabry z niesamowitą sprawnością warsztatową. Nie tylko w „Psychozie”, lecz i w wielu innych thrillerach Brytyjczyka panuje atmosfera dwuznaczności, określana przez krytyków mianem „pogranicza znaków i metafor”. W nie mniej słynnych „Ptakach” na przykład reżyser przedstawia dramat osaczenia, będący zarazem osobliwym proroctwem ostrzegającym przed końcem świata. Kolekcja 14 powojennych arcydzieł Hitchcocka na DVD, obejmująca m.in. dwa wspomniane tytuły oraz „Marnie”, „Zawrót głowy” i „Okno na podwórze”, przypomina niezwykłe dokonania mistrza i pozwala prześledzić fascynujący proces łączenia symbolicznych znaczeń z kryminalną fabułą, której znakiem firmowym stał się suspens. Niegasnąca popularność filmów Hitchcocka objawia się nie tylko w dyskretnym ich naśladowaniu przez armię mniej utalentowanych twórców, ale i w tak głośnych inicjatywach jak pamiętny telewizyjny cykl „Alfred Hitchcock przedstawia”, przed którym autor „Psychozy” osobiście zachęcał do obejrzenia sensacyjnej serii, powstającej pod jego opieką. Na podobny pomysł, z wykorzystaniem nazwiska mistrza niczym znaku firmowego, wpadli niedawno amerykańscy wydawcy. Miesięcznik „Alfred Hitchcock poleca”, prezentujący krótkie opowiadania z dreszczykiem, trafił właśnie także i na polski rynek, wypełniając niezagospodarowaną lukę jako łatwe, ale nie pozbawione głębszych ambicji czytadło dla każdego.

J.W.

+++ świetne
++ dobre
+ średnie
– złe

Polityka 40.2004 (2472) z dnia 02.10.2004; Kultura; s. 50
Reklama