Rząd w przyszłorocznym budżecie postanowił przeznaczyć 300 mln zł na dożywianie dzieci. To prawie dwukrotnie więcej niż w tym roku. Czy w Polsce XXI w., kraju Unii, problem głodu rzeczywiście ma taką skalę? Niestety tak. Może dotyczyć nawet 2 mln dzieci.
Na polską naukę spadła hiobowa wieść. W jedynym rankingu porównującym 500 uczelni z całego świata znalazły się tylko dwie polskie – Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Jagielloński. Sklasyfikowano je dopiero w czwartej setce. Nasza nauka poniosła spektakularną porażkę niczym nasi olimpijczycy na igrzyskach. Sami uczeni, ci z dorobkiem i ci na dorobku (wśród nich stypendyści akcji POLITYKI „Zostańcie z nami!”), a także studenci, biją na alarm. Polskie uczelnie zastygły w organizacyjnym i intelektualnym bezruchu, dziwnej mieszance feudalizmu z kapitalizmem.
Pogłoski o tym, że politycy SLD w zamian za rozmaite przysługi biorą pieniądze od przedsiębiorców, krążyły po Łodzi od dawna. Teraz mówią o tym sami biznesmeni. Zaczęli bracia Gałkiewiczowie. Za nimi poszli inni. Widzewski układ zaczął się sypać.
Pozbawić abonamentu, wpływów z reklam, sprywatyzować, rozbić, a może po prostu zaorać i budować od nowa – na brak pomysłów, co zrobić z telewizją publiczną, nie możemy ostatnio narzekać.
Po ostatniej potyczce w Iraku, w której zginęło trzech polskich żołnierzy, wzmogły się głosy za wyprowadzeniem stamtąd naszego wojska. Pogląd, że żołnierzy nie wolno narażać na niebezpieczeństwo, sam w sobie jest dość kuriozalny, ale dowodzi też, że nie odpowiedzieliśmy sobie wyraźnie na pytanie – do czego wojsko polskie ma służyć?
Gdyby nie Polska Żegluga Morska, na przedsiębiorstwa państwowe – nie mylić ze spółkami Skarbu Państwa – pewnie dalej nikt nie zwracałby uwagi. Awantura wokół PŻM sprawiła, że zaczęto się uważnie przyglądać temu sektorowi gospodarki, w części bardzo osobliwemu.
Lojalności nie można kupić. To przecież cecha prawdziwego przyjaciela. Nasi nowi przyjaciele mają na imię Netia, Goodyear albo Heyah. Zamiast banalnie obniżać ceny, kusić kolorową kartą, kazać zbierać punkty, wolą otwierać dla nas kluby. Oczywiście kluby przyjaciół.
Czyżby Niemcy wschodni odrzucali demokrację? Po wyborach w Saksonii i Brandenburgii, gdzie znaczne sukcesy odniosła skrajna prawica i postkomuniści, do publicystyki powróciło określenie byłych enerdowców jako Dunkeldeutschlandu – „niemieckiego ciemnogrodu”.
W Ameryce Łacińskiej socjaliści i populiści, których wyborcze sukcesy świat przyjął z obawą i szyderstwem, zaskakują osiągnięciami.
Szwedzkie więziennictwo cieszy się reputacją niezwykle humanitarnej instytucji. Warunki pobytu uważane są za komfortowe. Nawet Saddam Husajn chciał czekać na swój proces szwedzkim więzieniu.
+++
++
Systematycznie od pięciu lat spada sprzedaż płyt. Jeszcze do niedawna ich wydawcy winili za to pirackie firmy demolujące rynek tanimi, nielegalnymi nagraniami. Kolejny cios zadał im Internet. Czy warto jeszcze w ogóle produkować płyty?
Rozmowa z Andriejem Konczałowskim, reżyserem filmu „Dom wariatów”
Towarzyszący gdyńskiemu festiwalowi konkurs kina niezależnego pokazał to, co w nim najlepsze. I to, co najgorsze.
Na ekrany wszedł właśnie film o ostatnich latach życia malarza Nikifora. Ale jego „życie po życiu” także dostarcza materiału na niezłą opowieść.
W skrajnie niekorzystnych warunkach Armia Krajowa wywalczyła korzystny układ z Niemcami, kończący powstanie warszawskie. Jednak słynne zdjęcie generała Komorowskiego z generałem von dem Bachem tuż po zakończeniu negocjacji nadal zmusza do refleksji: co myślał, co czuł wtedy polski dowódca?
O Łemkach, ludności zamieszkującej do 1947 r. Beskid Sądecki, Niski i zachodnie Bieszczady, zwykło się pisać w kontekście Akcji Wisła. Ale mało się wie o próbie utworzenia republiki łemkowskiej na ziemiach młodego państwa polskiego, która skończyła się pierwszym w II RP procesem o zdradę stanu.
Budujesz dom, kupujesz mieszkanie albo przynajmniej o tym myślisz? W naszym poradniku piszemy o nowościach, których mnóstwo na rynku: oknach, które same zamykają się przed deszczem, ścianach, które dobrze chronią od hałasu, dachach przez wiele lat nie wymagających remontu. Radzimy też, jak wybrać mieszkanie, by rosło w cenie. I przestrzegamy, przed czym się mieć na baczności.
Nowe technologie, nowoczesne materiały – to tylko jedna, lepsza, strona medalu. Druga, niestety, musi niepokoić. Obniżanie cen materiałów budowlanych odbywa się coraz częściej kosztem ich jakości. Ma temu zapobiegać powołana w maju policja budowlana.
Mieszkania to dziś dobra inwestycja. Analitycy rynku przewidują, że w najbliższych latach będą drożeć o 5–10 proc. rocznie. Najszybciej rośnie oferta lokali o podwyższonym standardzie. Czym kierować się przy zakupach i jak unikać pułapek?
Rozmowa z prof. Owenem Gingerichem z Harvard University o Koperniku, jego „De revolutionibus” (O obrotach), kobiecie, narodowości, a także o tym, za co spłonął Giordano Bruno
Przyroda nie toleruje zastoju – wszystkie gatunki zwierząt, roślin i drobnoustrojów bezustannie zmieniają zasięg swego terytorium. Bardzo często, i to szkodząc sobie, pomaga im w tym człowiek.
Powinna być jednocześnie psychologiem, pedagogiem, showmanem, lekarką i kucharką. Mimo wygórowanych oczekiwań i wielkiej odpowiedzialności pracuje w zawodzie finansowo niedocenianym, wykonywanym zazwyczaj na czarno. Niania.
Pokusa jest silna: możesz spać jak zabity, od rana do nocy zasuwać niczym maszyna, tryskać jasnością umysłu, uwolnić się od stresu i lęków. Wystarczy pigułka.
Na Madagaskarze i kilku innych wyspach Oceanu Indyjskiego żyją ciemnoskórzy potomkowie pewnego Polaka, który trafił w ten odległy region świata przez Francję i legię cudzoziemską.
Sławna chorwacka piosenkarka Severina wywołała burzę. Wystąpiła w filmie pornograficznym wraz z inną osobistością życia publicznego.
Kawa uprawiana w ponad 50 krajach jest, po ropie naftowej, drugim w świecie najpopularniejszym surowcem. Polacy właśnie uczą się doceniać jej różnorodność.
„Tak, a nawet nie” prezydenta Wałęsy to jest nic w porównaniu do „słów z głowy” głównego ekonomisty Banku Zachodniego WBK.
Kaukaz liczy dni. Od masakry w Biesłanie musi minąć dni czterdzieści. Tyle trwa żałoba. A potem się zacznie.