Archiwum Polityki

Dobry policjant z sąsiedztwa

Jesteśmy zadowoleni z pracy policji w naszym miejscu zamieszkania – wynika z raportu CBOS. To zaskakujące, zważywszy na wysokie poczucie zagrożenia, któremu dajemy wyraz przy każdej okazji oraz ze względu na niedawne tragiczne wydarzenia z policją w roli sprawcy.

Aż 61 proc. obywateli jest zadowolonych z działalności policji w swoim miejscu zamieszkania, tylko mniej niż jedna trzecia wyraża niezadowolenie z tego powodu.

Zadowolenie jest uzależnione od tego, czy respondenci mieszkają na wsi czy w mieście. Mieszkańcy wsi deklarują je dużo częściej niż mieszkańcy miast.

Połowa ankietowanych jest przekonana, że policja wystarczająco często patroluje ich okolicę.

Więcej niż połowa (57 proc.) uważa, że policjant to człowiek, który chętnie pomaga mieszkańcom. Pomagałby jeszcze chętniej, gdyby był lepiej wyposażony, a policja miała więcej pieniędzy. Tylko jedna trzecia Polaków jest przekonana, że w ich miejscu zamieszkania policjanci mają dość sprzętu, samochodów i etatów.

Jesteśmy społeczeństwem restrykcyjnym. Przyczyn wzrostu przestępczości upatrujemy w zbytniej łagodności policji i prawa. Większość z nas jest zdania, że policja powinna mieć możliwość szerszego zastosowania środków przymusu bezpośredniego.

34 proc. obywateli zgadza się, że użycie gazu łzawiącego, armatek wodnych i kul gumowych powinno być ograniczone do sytuacji, gdy uczestnicy zajścia zagrażają zdrowiu lub życiu innych osób. Jednak aż 56 proc. uważa, że użycie tych środków jest dopuszczalne również w przypadku zagrożenia wandalizmem.

Mimo śmiertelnej pomyłki w Poznaniu, zdecydowana większość obywateli (75 proc.) nadal zgadza się, by w przypadku pościgu za groźnym przestępcą policjant mógł użyć ostrej amunicji bez ostrzeżenia.

Polityka 40.2004 (2472) z dnia 02.10.2004; Społeczeństwo; s. 90
Reklama